Blisko ludzi"Trzynaście powodów" Netflixa. To trzeba wiedzieć przed obejrzeniem 2. sezonu

"Trzynaście powodów" Netflixa. To trzeba wiedzieć przed obejrzeniem 2. sezonu

Serial "Trzynaście powodów" jest hitem Netflixa. Nic dziwnego – porusza problem depresji i samobójstw wśród nastolatków. Produkcja wywołała burzę zaraz po premierze wiosną zeszłego roku. Wkrótce Netflix pokaże drugi sezon "Trzynastu powodów". Hannah Baker, która popełniła samobójstwo, i jej przyjaciele powrócą.

"Trzynaście powodów" Netflixa. To trzeba wiedzieć przed obejrzeniem 2. sezonu
Źródło zdjęć: © Mat. prasowe
Karolina Błaszkiewicz

"Trzynaście powodów" to produkcja, o której mówili wszyscy. Głównym bohaterem serialu Netflixa jest Clay Jensen. Nieśmiały uczeń liceum pewnego dnia znajduje tajemnicze pudło na schodach domu. W środku są ponumerowane od 1. Do 13. kasety. Kiedy Clay włącza pierwszą, słyszy głos koleżanki ze szkoły, Hannah Baker. Prawie spada z krzesła – dziewczyna bowiem popełniła samobójstwo. Kasety, które po sobie zostawiła, wskazują tytułowe trzynaście powodów, dla których odebrała sobie życie. Trzynaście powodów to trzynaście osób.

Serial, produkowany przez piosenkarkę i aktorkę Selenę Gomez, jest oparty na książce pod takim samym tytułem. Poruszona nią gwiazda walczyła o przeniesienie na mały ekran przez kilka lat. Udało się w 2017 r. Netflix wyprodukował "Trzynaście powodów" i pokazał widzom. Odcinki pojawiły się na raz, co było strzałem w dziesiątkę. Historia wciągnęła nastolatków oraz ich rodziców. Z odcinka na odcinek "Trzynaście powodów" była coraz bardziej wstrząsająca.

Szkolny podrywacz rozpuszcza plotkę, że Hannah Baker oddała mu się na nocnej randce w parku. Od tego zaczyna się koszmar nastolatki. Jest traktowana jak rzecz – koledzy widzą w niej obiekt seksualny, łapią za pupę i podkopują jej poczucie wartości. Hannah czuje się coraz gorzej w swoim ciele. Kolejne osoby powoli dokładają do tego cegiełki. Widownia była przerażona jak realistycznie to oddano. Zwłaszcza w scenach gwałtów – najpierw na koleżance Hannah Baker, potem na niej samej.

Poruszająca była bezbronność dziewczyn. Porażała brutalność i poczucie bezkarności oprawcy, jeszcze bardziej brak reakcji ze strony dorosłych. Żaden serial z kategorii młodzieżowych nie wywołał tylu komentarzy, co "Trzynaście powodów". Ludzie podzielili się na dwa obozy. Jedni dziękowali twórcom za poruszenie zamiatanego pod dywan problemu. Samobójstwa nastolatków, do których doprowadzają ich koledzy, to temat tabu. Zdaniem wielu, "Trzynaście powodów" mogło sprawić, że osoby myślące o samobójstwie, zwrócą się o pomoc. I że rodzice i nauczyciele zaczną dostrzegać niepokojące sygnały i zareagują.

Z drugiej strony pojawiały się komentarze, że "Trzynaście powodów" wpędza dzieci w depresję. Największe kontrowersje wśród części dorosłych wywołała scena samobójstwa głównej bohaterki. Widzowie oglądali, jak Hannah Baker kładzie się w wannie wypełnionej po brzegi wodą, bierze do ręki żyletkę i podcina sobie żyły. Jedna ze szkół zakazała uczniom rozmawiać na temat tej sceny i serialu jako całości. 18 maja Netflix udostępnił odcinek drugiego sezonu "Trzynastu powodów". Bardziej niż pewne, że o produkcji znów będzie głośno.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)