Została mamą w młodym wieku. Słowa ginekologa pamięta do dziś
Karolina Pajączkowska była twarzą TVP, jednak obecnie działa na własny rachunek. Dziennikarka w wieku 23 lat została mamą. Na swoim instagramowym profilu postanowiła zabrać głos w sprawie praw kobiet. Skierowała mocne słowa w kierunku rządu i Szymona Hołowni. Wspomniała też swoje ciążowe USG i słowa ginekologa.
09.03.2024 | aktual.: 09.03.2024 12:39
Karolina Pajączkowska urodziła się w Radomiu w 1991 roku. Początkowo swoją karierę rozpoczynała jako modelka, a także uczestniczka konkursów miss. Pojawiła się także w drugiej edycji programu "Top Model" jednak nie dostała się do finałowej trzynastki. Później postanowiła spełnić swoje marzenia i została dziennikarką.
Przez kilka lat była związana z Telewizją Polską, jednak od czasu skandalicznego odejścia ze stacji, często zabiera głos w temacie złego traktowania kobiet, a także mobbingu, którego doświadczyła, pracując w TVP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pajączkowska zwróciła uwagę na ostatnie decyzje rządu
Prywatnie dziennikarka jest mamą 9-letniego Nataniela. Karolina Pajączkowska urodziła syna, gdy miała 23 lata i mieszkała za granicą. W Dzień Kobiet prezenterka postanowiła zwrócić uwagę na ostatnią decyzję marszałka Sejmu, który 5 marca oznajmił, że projekty dotyczące aborcji będą procedowane dopiero 11 kwietnia.
Była pracowniczka Telewizji Polskiej nie kryła swojego niezadowolenia i skrytykowała decyzją Szymona Hołowni.
"Kobiety w Polsce czekają. Nie na to, by dokonywać aborcji, bo to taka 'super zabawa!' Czekają na to, aby inni przestali narzucać im to, co mogą robić z własnym ciałem" - napisała prezenterka.
Karolina Pajączkowska urodziła synka, gdy miała 23 lata
Na instagramowej relacji dziennikarka przypomniała również, że gdy miała 23 lata, została mamą. W czasie trwania ciąży mieszkała poza granicami Polski, dlatego też postanowiła opowiedzieć o wizycie u ginekologa, która miała miejsce w Luksemburgu.
"Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, miałam 23 lata i mieszkałam w Luksemburgu. Ginekolog od razu, po pierwszym USG, zapytał mnie: "Czy prowadzimy, czy usuwamy?". Nie zastanawiałam się ani chwili! To był mój wolny wybór. Tylko i aż tyle" - dodała Pajączkowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.