Victoria ma 21 lat, a jej tata 76. Dziewczyna mówi, jakim ojcem jest mężczyzna w podeszłym wieku
- Tata już od dawna mógłby odpoczywać na emeryturze, ale codzienne rano wychodzi do pracy. Wiem, że robi to m.in. dlatego, aby móc opłacić moje studia w Londynie - opowiada 21-letnia Victoria.
16.01.2020 | aktual.: 16.01.2020 17:36
"Mój tata jest młody duchem" – mówi 21-letnia Victoria, której ojciec niedawno skończył 76 lat. Dziewczyna twierdzi, że jej ojciec jest pełen energii i wigoru, dlatego nie przypomina sobie, żeby kiedykolwiek postrzegała go jako zgryźliwego staruszka. – Dla porównania, mój dziadek od strony mamy, który jest starszy od mojego taty tylko o sześć lat, potrafi często narzekać na zdrowie czy ogólnie na życie – tłumaczy dziewczyna.
- Owszem, nie uprawialiśmy razem ekstremalnych sportów, ale jednocześnie wspólne spędzanie czasu nie ograniczało się do oglądania razem telewizji. Tata zabierał mnie na basen, długie spacery itd. – tłumaczy.
Victoria najbardziej docenia zaufanie, troskę i wyrozumiałość ze strony ojca. – Nawet, gdy zrobiłam coś złego, to on przede wszystkim starał się mi pomóc i okazać wsparcie, a nie karcić – mówi. – Tata potrafi wpłynąć na moje zachowanie poprzez spokojną i rzeczową rozmowę, a nie krzyki i mówienie: masz szlaban – dodaje 21-latka.
W czasach licealnych dziewczyna przesadziła na imprezie z alkoholem i trafiła do szpitala. Ojciec natychmiast do niej przyjechał. – Mógł nawrzeszczeć i sprawić, że poczułabym się jeszcze gorzej. Jednak on pokazał, że najważniejsze jest moje zdrowie. Pewnie ktoś może stwierdzić, że to wygląda jak pobłażanie, ale dla mnie był to moment, w którym poczułam prawdziwą miłość oraz zrodziło się we mnie przeświadczenie, że mój tata to również mój przyjaciel – opowiada Victoria.
- A co by to dało, gdybym zaczął wrzeszczeć? Przecież nie cofnąłbym w ten sposób czasu, a ona i tak dostała nauczkę poprzez sam fakt wylądowania w szpitalu – tłumaczy mi pan Andrzej.
Mężczyzna doskonale pamięta moment, gdy dowiedział się, że zostanie ojcem. – Przez wiele lat poświęcałem się pracy. W końcu założyłem rodzinę, poczułem się w pełni spełniony – wspomina.
Pan Andrzej, lekarz z wykształcenia, wskazuje jeden minus późnego ojcostwa. – Córka pojawiła się w momencie, gdy ja miałem ułożone życie zawodowe do tego stopnia, że nie mogłem poświęcić jej tyle czasu, ile bym chciał – przyznaje mężczyzna, który nadal jest aktywny zawodowo.
- Tata już od dawna mógłby odpoczywać na emeryturze, ale codzienne rano wychodzi do pracy. Wiem, że robi to m.in. dlatego, aby móc opłacić moje studia w Londynie. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy rodzic byłby w stanie tak poświęcać się dla swojego dziecka. Podziwiam go i jestem wdzięczna – mówi 21-latka. - Nie ma większej radości dla rodzica, niż widok szczęśliwego dziecka – odpowiada ojciec studentki.
Victoria przylatuje do domu co 1,5 miesiąca. Pan Andrzej również stara się odwiedzać córkę. – Za każdym razem chce jak najwięcej chodzić po mieście i zwiedzać. Nie wiem skąd on bierze energię – żartuje dziewczyna. – Mam dla kogo żyć, więc nie chcę tracić ani jednej wspólnej chwili – tłumaczy.
Dwa odmienne spojrzenia
Jednak zdarzają się momenty, gdy ojciec i córka spoglądają na siebie jak na przybyszów z obcej planety.
–Tatuaże podkreślają indywidualizm, są piękną pamiątką albo symbolem przełomowego momentu w życiu - mówi Victoria. – Byłbym zły, gdyby moja córka tak się oszpeciła. Tatuaże są dobre dla ludzi z marginesu społecznego. Bawi mnie, gdy widzę jak jakaś Kasia tatuuje sobie na ramieniu imię "Ziutek", a później pojawia się "Kaziu" i robi się problem – odpowiada pan Andrzej.
– Większość wolnego czasu spędzam ze znajomymi, albo na imprezach. To wcale nie oznacza, że nie wystarcza mi czasu na naukę – podkreśla 21-latka.- Ileż można siedzieć ze znajomymi? Lepszą rozrywką jest kino czy teatr - uważa jej ojciec.
Pan Andrzej nie może doczekać się zakończenia studiów córki i jej powrotu do kraju – Mamy duży dom. Nawet, gdy założy swoją rodzinę, to spokojnie wszyscy się pomieścimy – zapewnia 76-latek, który jednocześnie wyobraża sobie siebie na ślubie córki, a później bawiącego się z gromadką wnuków.
- Nie chcę o tym myśleć, bo od razu budzi się we mnie strach. Bardzo boję się, że zabraknie go w najważniejszych momentach mojego życia – przyznaje 21-latka. – Wiem, że on ma w sobie ogromną chęć życia, ale nie będę zaklinać rzeczywistości – dodaje.
Zatem jest więcej plusów czy minusów posiadania o wiele starszego ojca? – Plusów. Dzisiaj tata jest moim prawdziwym wsparciem. Mogę zwrócić się do niego w każdej sprawie, nawet takiej, której nie popiera, ale wiem, że zawsze zrobi wszystko, aby mi pomóc – tłumaczy Victoria. – To się nazywa dojrzałość życiowa – dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl