"Jedynym źródłem są dla mnie media". Narzeczona żołnierza o życiu w strachu

– Budziłam się rano, włączałam program informacyjny i czekałam na wiadomość. Nie potrafiłam o niczym innym myśleć, to była paranoja – mówi Katarzyna, narzeczona polskiego żołnierza.

Katarzyna obawia się o bezpieczeństwo narzeczonego
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Klaudia Stabach

Ukochany Katarzyny jest obecnie na misji w Libanie. Pomimo, że kraj nie jest uwikłany w konflikt irańsko-amerykański, to 36-latka nie ukrywa, że śledzi na bieżąco doniesienia i boi się o narzeczonego.

Klaudia Stabach, WP Kobieta: Jaka była twoja reakcja, gdy usłyszałaś o tym, co dzieje się teraz na Bliskim Wschodzie?

Katarzyna, narzeczona żołnierza: Przestraszyłam się i od razu pomyślałam o Maćku. Nie znam się na polityce tych krajów, jednak uważam, że bez przyczyny nie wysyła się tam wojsk. To specyficzny region i nigdy nie wiadomo, co może się stać.

Rozmawialiście o tym?
Tak. Właściwie to ja rozpoczęłam temat, bo on wolał przemilczeć, żebym się nie denerwowała. Jednak trudno, żebym nie dowiedziała się o atakach w tamtym regionie. Tym bardziej że teraz wszędzie o tym piszą i mówią.

Uspokajał cię?
Przed wyjazdem powtarzał mi, że tam jest spokojnie i ja też mam być spokojna. Teraz nie wolno mu informować nikogo o bieżącej sytuacji, więc jedynym źródłem są dla mnie media.

Czytasz codziennie wiadomości?
Gdy wyjechał, to robiłam to wręcz obsesyjnie. Budziłam się rano, włączałam program informacyjny i czekałam na wiadomość. Nie potrafiłam o niczym innym myśleć, to była paranoja. Później nauczyłam się funkcjonować ze świadomością, że on tam jest. Skupiałam się na swojej pracy i starałam nie panikować bez powodu.

A teraz?
To zależy. Są dni, gdy nie czuję żadnych obaw, bo często się odzywa, daje znać, że jest ok, ale są też i takie, w których przychodzą mi do głowy najgorsze scenariusze.

Oby się nie spełniły.
Oby. Mam też nadzieję, że gdyby wystąpiło tam realne zagrożenie, to polski rząd natychmiast zdecyduje się ściągnąć ich z powrotem do Polski.

Czy są jakiekolwiek plusy związku z żołnierzem?
Oczywiście. Jestem bardzo dumna, że mam przy swoim boku takiego człowieka. Przeżył misję w Afganistanie, teraz jest w Libanie. Podziwiam go, jest dla mnie autorytetem. Ponadto zauważyłam, że rozłąki mają dobry wpływ na relacje. Żołnierze nie tylko wyjeżdżają na misje, ale też są co chwile na poligonach, szkoleniach. Dobrze jest czasem zatęsknić, to jest zdrowe dla związku. Wtedy bardziej szanuje się siebie nawzajem i docenia.

Ta obecna rozłąka jest najdłuższą?
Tak. Wyjechał w listopadzie ubiegłego roku i wróci prawdopodobnie w maju.

Trudno było się rozstać?
Bardzo. Pamiętam, że dzień przed jego wylotem byłam totalnie do niczego. Na razie mieszkamy w innych miastach i dzieli nas prawie 300 km. Ostatnią noc spędziłam u niego. Kiedy odprowadzał mnie na pociąg, miałam mętlik w głowie. Nie lubię pożegnań i też nigdy nie płakałam przy nim. Kiedy pociąg ruszył, to rozpłakałam się jak dziecko. Zaczęły dręczyć mnie pytania: "Czy ja go widzę ostatni raz? Czy wróci cały i zdrowy?". Ogarnęła mnie bezsilność, bo wiedziałam, że nie ma już odwrotu.

Po jakim czasie udało ci się trochę opanować emocje?
Przez 2-3 tygodnie chodziłam jak struta. Ciągle tylko płacz.

Masz świadomość tego, że on musi służyć ojczyźnie?
Tak. Pracuję w służbie społecznej i kiedyś jedna z moich podopiecznych (wdowa po żołnierzu) powiedziała mi tak: "Kochana, musisz wiedzieć jedno. Dla żołnierza służba jest jego drugą rodziną i tego nigdy nie zmienisz".

Pogodziłaś się już z tym?
Zaakceptowałam. Jednak dla mnie zawsze najważniejsze będzie jego dobro, a nie służba.

Zobacz także: Siłaczki odc. 6. Cykl Klaudii Stabach. Dajemy kobietom wsparcie, na jakie zasługują

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zbudowała firmę wartą miliony. Na początku musiała zastawić dom
Zbudowała firmę wartą miliony. Na początku musiała zastawić dom
Kto posadzi, ten pożałuje. Nawet milion złotych kary
Kto posadzi, ten pożałuje. Nawet milion złotych kary
Osoby z niską inteligencją emocjonalną powtarzają je często. 6 zdań
Osoby z niską inteligencją emocjonalną powtarzają je często. 6 zdań
Ścięła większość włosów. Chwyciła za nożyczki i pokazała efekt
Ścięła większość włosów. Chwyciła za nożyczki i pokazała efekt
Tak Kasprzyk ubrała się na jubileusz "TzG". Spódniczka mini to dopiero początek
Tak Kasprzyk ubrała się na jubileusz "TzG". Spódniczka mini to dopiero początek
Niebezpieczne zdjęcia dzieci w sieci. Ostrzega rodziców
Niebezpieczne zdjęcia dzieci w sieci. Ostrzega rodziców
Tak zarabia na życie po zniknięciu z mediów. "Odkryłam nową drogę"
Tak zarabia na życie po zniknięciu z mediów. "Odkryłam nową drogę"
Żołnierki z Ukrainy o molestowaniu. "Na takim etapie następuje seks"
Żołnierki z Ukrainy o molestowaniu. "Na takim etapie następuje seks"
Musiała go "hamować". Był od niej starszy o 26 lat
Musiała go "hamować". Był od niej starszy o 26 lat
Przez 2 lata nie jadł mięsa. Mówi, dlaczego znowu zaczął
Przez 2 lata nie jadł mięsa. Mówi, dlaczego znowu zaczął
Stanęła w sukni z rozcięciem. Wybrała najmodniejszy kolor na jesień
Stanęła w sukni z rozcięciem. Wybrała najmodniejszy kolor na jesień
Polka z USA dostała prezent od Nawrockiej. Pokazała zawartość pudełka
Polka z USA dostała prezent od Nawrockiej. Pokazała zawartość pudełka