W kultowym "To właśnie miłość" grała puszystą sympatię premiera. Dziś ma 45 lat i jest nie do poznania

Czasy się zmieniają, coraz głośniej mówi się o ciałopozytwności i body shamingu. Dziś nikt nie nazwałby filmowej Natalie puszystą ani nie wytknął jej grubych ud. Teraz aktorka zaprezentowała się w nowej odsłonie i również zachwyca.

Życie po hicie

Największa sławę Martine McCutchean przyniosła rola w "To właśnie miłość" i brytyjskiej telenoweli "EastEnders". Okazuje się, że aktorstwo to nie jedyny konik artystki. Martine realizuje się także jako wokalistka. Jej singiel "Perfect Moment" osiągnął status platynowej płyty oraz zdobył pierwsze miejsca list przebojów w Wielkiej Brytanii i we Włoszech.

Sukcesy zawodowe idą w parze ze szczęśliwym życiem rodzinnym. Aktorka jest żoną muzyka Jacka McManusa, z którym wychowuje synka Rafferty’ego. W ubiegłym roku para przeprowadziła się do nowego gniazdka, które zachwyca przytulnością.

Czytaj też: Kasia Cichopek pokazała twarz córki. Helenka zaliczyła teatralny debiut

Ani śladu po dawnej figurze

Wiek zdecydowanie służy Martine. Gwiazda wciąż wygląda promiennie i świeżo. Jednak fani jej krągłych kształtów mogą czuć się zawiedzeni. Aktorka w ciągu ostatnich kilku lat mocno schudła i w niczym nie przypomina filmowej Natalie. Na jednym z ostatnich zdjęć gwiazda pozuje na Instagramie w kostiumie kąpielowym, który odsłania jej długie i szczupłe nogi. Jak napisała, to bliskość rodziny sprawia, że wygląda i czuje się wspaniale.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl