Weronika Rosati pochwaliła się świątecznymi dekoracjami. To zasługa jej córki, Elizabeth
Aktorka wyznała ostatnio, że męczy ją izolacja i brak kontaktu z ludźmi. Pokazała, że z córką już udekorowały mieszkanie, bo nie mogą się doczekać świąt. Zajęcie się przygotowaniami do tego magicznego okresu ma osłodzić im przedłużającą się pandemię koronawirusa.
19.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 11:07
Weronika Rosati będzie chyba pierwszą gwiazdą, która pokazała swoje świąteczne dekoracje. Jeszcze nie skończył się listopad, a aktorka już ubrała choinkę i powiesiła na ścianach charakterystyczne, świąteczne wianki. Jak się okazało, było ku temu kilka powodów.
Weronika Rosati już czeka na święta
"U mnie w domu Elizabeth zarządziła już świąteczne dekoracje. Niech będzie, bo cóż innego robić, jak nie czekać na świąteczny czas" – napisała na Instagramie gwiazda. Wcześniej podzieliła się z fanami przemyśleniami dotyczącymi przedłużającej się izolacji. "Niech ten okropny czas izolacji od nas nawzajem już minie, byśmy znów mogli się spotykać w salach kinowych, na spotkaniach po filmie, byśmy mogli beztrosko podróżować na festiwale, poznawać nowych ludzi, zwiedzać nowe miejsca i byśmy przede wszystkim mogli normalnie znów pracować" – żaliła się aktorka.
Stąd też pomysł, aby zabrać się za dekorowanie mieszkania i oczekiwanie na świąteczny czas. Weronika Rosati ma nadzieję, że po świętach rzeczywistość będzie dla niej bardziej łaskawa.
Córka Weroniki Rosati
Elizabeth Rosati to córka Weroniki Rosati i Roberta Śmigielskiego, w grudniu dziewczynka skończy trzy lata. Elizabeth jest wychowywana w duchu Hollywood. Mieszka w USA i, jak podkreśla jej mama, żyje bezstresowo. Uwielbia się stroić, ma własną, pokaźną garderobę.
"Przede wszystkim wychowuję Elę bezstresowo. Wszyscy uważają, że dałam jej sobie wejść na głowę, ale ja myślę, że w życiu czeka ją jeszcze wiele trudnych momentów. Chcę, by miała cudowne dzieciństwo, pełne miłości i beztroski. Chcę jej dać poczucie, że jest kochana" – opowiadała w jednym z wywiadów celebrytka. Dodała, że praktycznie wszędzie ją ze sobą zabiera, bo chce, aby dzięki temu nabrała pewności siebie.