Włożyła onieśmielającą suknię. Triumfowała na festiwalu w Gdyni
23.09.2023 19:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość gwiazd tego wieczoru zdecydowała się na dekolty, które sięgały niemalże pępka. Ale nie ona. Monika Olejnik wybrała kreację z golfem. Kiedy wydawało się, że powściągliwość "wygrała", dziennikarka pokazała suknię od tyłu.
Na 48. edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni pojawiła się sama "śmietanka towarzyska". Gwiazdy weszły na czerwony dywan w spektakularnych kreacjach. Rządziła czerń, zaraz obok głębokich dekoltów i poduszek poszerzających linię ramion. Dlatego Monika Olejnik zdecydowanie wybijała się z tłumu, ubrana w białą suknię z golfem. Jednak "creme de la creme" jej stylizacji ukazał się oczom wszystkich, kiedy dziennikarka odwróciła się plecami w kierunku kamer i aparatów.
Wyglądała jak panna młoda?
Biały kolor od stóp do głów nie jest zarezerwowany wyłącznie pannie młodej. Świetnie sprawdza się także w wieczorowych i wyjątkowych okolicznościach - w tym na czerwonym dywanie. Najlepszym tego przykładem jest stylizacja Moniki Olejnik z gali zamknięcia Festiwalu Filmowego w Gdyni. W sobotę, 23 września, dziennikarka zaskoczyła kreacją, która z przodu wydawała się dość konserwatywna, ale z tyłu nie pozostawiała żadnych złudzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pojechała do Wenecji. Zrobili jej zdjęcia na ulicy
Zabudowany przód kreacji to tylko "przedsmak"
Obcisła sukienka podkreślała sylwetkę dziennikarki, a piękna forma "syreny" odcinała się na wysokości kolan i zmysłowo sunęła po dywanie. Spójrz tylko na wykończenie kreacji przy szyi, a golf przestanie kojarzyć się wyłącznie z jesienią i garderobą na szaro-bure dni.
Uwagę zwracały także rękawy sukienki. Z dziurą na palec, przysłaniały dłonie, a dzięki temu wysmuklały optycznie ręce i pozostawiały przyjemne niedopowiedzenie i aurę tajemniczości. W końcu kobiece nadgarstki w dalekich kulturach uznawane są za najbardziej sensualną strefę kobiecego ciała.
Francuski szyk
Stylizacja Moniki Olejnik to także ukłon w stronę domu mody Chanel. Z perłami na szyi i charakterystycznym logo francuskiego giganta, sięgnęła po kwintesencję paryskiej elegancji. Ale Olejnik nie byłaby sobą, gdyby nie dodała kreacji "pieprzu".
"Showtime"
Dlatego można było spodziewać się, że w pewnym momencie Monika Olejnik "wyjmie asa z rękawa". Na ściance okazał się nim głęboki dekolt, który wyeksponował plecy dziennikarki w całej okazałości. Tym samym idealnie wyważył kobiecą zmysłowość z ponadczasową elegancją. Olejnik znowu "trafiła w punkt".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl