Wskoczyła w nietypowe bikini. Trafiony pomysł czy pomyłka?

Izabela Janachowska jest na co dzień bardzo zapracowaną kobietą, która prowadzi swoje biznesy i medialne przedsięwzięcia związane z tematyką ślubną. Nic dziwnego zatem, że z urlopu cieszy się jak mało kto. Tym razem udała się wraz z mężem Krzysztofem Jabłońskim oraz czteroletnim synkiem Christopherem do Turcji.

Gwiazda Polsatu od kilku dni wypoczywa nad basenem, a pogoda oczywiście nie zawodzi, co wiemy z Instagrama. Śledząc jej profil (obserwowany przez 480 tys. osób) można zauważyć, że oprócz klasycznego bikini z trójkątnymi miseczkami prezenterka spakowała do walizki coś bardziej ekstrawaganckiego. Kostiumy o tym oryginalnym kroju stają się coraz bardziej popularne wśród gwiazd. Jednak nie wyglądają na praktyczne ani wygodne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Izabela Janachowska zdecydowała się na czarne bikini z klasycznymi majtkami i niestandardową górą. Krój mocno eksponuje biust i przede wszystkim posiada fiszbinę, która zaznacza się trójkątem pomiędzy piersiami. Aby taki stanik od kostiumu kąpielowego mógł mieć prawo bytu, musi krzyżować się na piersi i przekładać przez głowę. Wtedy wszystko trzyma się w ryzach.

Choć oryginalny kostium już na pierwszy rzut oka nie zdaje się być komfortowy, to jednak nie mamy relacji z pierwszej ręki. A wy wypróbowałybyście taki model?

Zobacz też: Wyglądała jak bogini. Czerowna suknia zrobiła wrażenie

Izabela Janachowska postanowiła uzupełnić basenowy look słomianym kapeluszem z niewielkim rondem i czarną tasiemką. Ten jeden element sprawił, że wyglądała niezwykle stylowo, a dodatkowo (a może przede wszystkim) chroniła się przed tureckim słońcem, które w szczycie sezonu "daje popalić".

Zobacz też: Na koncert przyszła w staniku. Wyglądała inaczej niż zwykle

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl