Walczył z uzależnieniem. Tak teraz wygląda jego życie
Jakub Żulczyk otwarcie opowiedział o swojej walce z alkoholizmem i wyjściu z nałogu. Wyjaśnił, dlaczego zdecydował się publicznie mówić o swoim uzależnieniu. Zaapelował także do osób, które obecnie mierzą się z podobnymi problemami.
Jakub Żulczyk to jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy. Jest autorem książek takich jak "Ślepnąć od świateł" czy "Zrób mi jakąś krzywdę". Od lat otwarcie mówi o swojej walce z uzależnieniem od alkoholu - zarówno w wywiadach, jak i autorskim podcaście.
"To nie jest w ogóle żaden wstyd"
Jakub Żulczyk i Juliusz Strachota, który również zmagał się z uzależnieniem, prowadzą od pięciu lat popularny podcast "Co ćpać po odwyku". Niebawem ukaże się ich wspólna książka, w której autorzy zdradzą szczegóły ze swojego życia, w tym dramatyczne doświadczenia związane z nałogiem. Żulczyk na kanapie "Dzień Dobry TVN" wyjaśnił, dlaczego zdecydował się publicznie mówić o swoim uzależnieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuczne barwniki w mięsie i słodyczach mogą powodować raka jelit. Badania naukowców z USA
- Myślę, że to był powód narcystyczny i był powód altruistyczny. Powód narcystyczny był taki, że jak się powie coś publicznie, to potem trochę głupio małpę z siebie robić tam, gdzie są lokale rozrywkowe, a pierwszym zdaniem, które zapoczątkowało całą tę przygodę, to było zdanie powiedziane przez Juliusza: "zróbmy coś dobrego dla ludzi" - tłumaczy Żulczyk. Zaapelował także do osób, które zmagają się z nałogiem.
Czytaj także: Jest nosicielem HIV. Wydał 10 mln dolarów, żeby to ukryć
- Jeśli nas teraz oglądasz i pijesz, ćpasz, nie wiem, grasz, robisz kompulsywnie coś, co przyjęło w jakimś stopniu kontrolę nad twoim życiem, to ważne są dwie sprawy. Pierwsza jest taka, że to się bardzo źle skończy, nie było jeszcze takiej sytuacji, żeby to się skończyło w jakiś super sposób. Nie było takiego w ogóle jednostkowego przypadków w historii ludzkości. A druga sprawa jest taka, że jakby przyznać to przed sobą i szukać pomocy, to nie jest w ogóle żaden wstyd - mówił podcaster w "Dzień Dobry TVN".
"To nauka dorosłego życia"
Jakub Żulczyk w najnowszej rozmowie opowiedział, jak z jego perspektywy wygląda wychodzenia z nałogu. - To jest taka nauka dorosłego życia z opóźnieniem. To się wiąże z bardzo wieloma różnymi emocjami. Mnie na terapii powiedzieli: "Ty masz teraz tak naprawdę tyle lat, ile miałeś, jak zacząłeś pić alkohol". Twój wiek metrykalny jest trochę inny niż twój wiek psychiczny. Jak poszedłem na terapię, to okazało się, że ja mam lat 13 czy tam 14 - mówił Żulczyk.
To nie pierwszy raz, gdy pisarz publicznie mówił o swoim stanie zdrowia i trudnych przejściach. W przeszłości był gościem podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, gdzie podkreślał, że uzależnienie jest w istocie szukaniem ulgi. - Alkohol jest silnie otumaniającym, depresyjny, pozbawiający potencjału intelektualnego i upośledzający ciało na wielu różnych poziomach - podkreślał Żulczyk.
- Mnie alkohol doprowadził do najgorszych chwil w życiu i nie widzę sensu w tym, żeby znowu pić. Owszem, na terapii mówią, że jeśli zapijesz, to nie jest koniec świata. Mnie się od siedmiu lat nie zdarzyło, lecz, odpukać, przecież może. To nie jest tak, że raz pękniesz i już spadasz, ale ta trzeźwość jest po coś - mówił w 2021 r. w wywiadzie dla lubimyczytac.pl.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!