Wystawili w konkursie żywego wielbłąda. Zostali zlinczowani przez internautów
Fundacja "Orszak Trzech Króli" zajmuje się, zgodnie ze swoim opisem w mediach społecznościowych, "pielęgnowaniem oraz szerzeniem wartości prorodzinnych i wspólnotowych". Jednym ze sposobów, by to osiągnąć, są konkursy. Ten ostatni spotkał się jednak z dużą dezaprobatą.
16.11.2018 | aktual.: 16.11.2018 12:50
"Chcielibyśmy, aby w organizowaną przez nas imprezę włączyli się wszyscy, którzy chcą poczuć rodzinną atmosferę wspólnego świętowania" - zachęca dalszy ciąg opisu na stronie - "Orszak ma również wymiar charytatywny – podczas orszaków zbierane są pieniądze na stypendia dla uzdolnionej młodzieży z ubogich rodzin".
Kontrowersyjny konkurs związany z orszakiem nosi nazwę "Głosuj na wielbłąda! I wygraj korony!". Polega on na głosowaniu na miejscowości, w których jest organizowany Orszak Trzech Króli. Ta, która wygra, dostaje wielbłąda - oczywiście tylko na czas imprezy. Zwierzę będzie w przebraniu uczestniczyć w wydarzeniu.
Ten pomysł spotkał się z bardzo dużą dezaprobatą internautów. Na serwis dziejesie przyszła wiadomość od jednego z oburzonych czytelników: "Fundacje pro zwierzęce oraz ludzie aktywnie negują stronę fundacji oraz piszą komentarze oburzenia. Proszę, zainteresujcie się sprawą. Jak można wykorzystywać zwierzę w celach konkursowych i ku uciesze tłumów". Po wejściu na wskazaną stronę, da się zauważyć wiele negatywnych opinii internautów internautów.
"Serio? Żywe stworzenie nagroda, żeby nabić Wam wejścia? I pocieszyć gawiedź tanią rozrywką? Wspaniała fundacja - nie ma co" - pisze Joanna, której komentarz ma ponad 200 polubień. Wtórują jej inni - "Nowa forma cyrku? Udręka zwierzęcia i znęcanie się nad nim w imię religijnych eventów wprawia zarząd i członków fundacji w dobry nastrój, jak widzę", "Wstydźcie się! To oburzające, że wykorzystujecie żywe stworzenie jako nagrodę" czy: " To jest gnębienie zwierząt! Nie ma nic wspólnego z orszakiem na święto Trzech Króli, z miłosierdziem, itd" to tylko przykłady z prawie stu komentarzy, jakie znalazły się pod zdjęciem.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl