Wzięli ślub dla kredytu 2 proc. Pierwsza rata zwala z nóg
Tiktokerka "Nadiishain" wraz z partnerem postanowili się pobrać, aby załapać się do programu "Bezpieczny kredyt 2 proc." i kupić wymarzone mieszkanie. Niestety, wysokość pierwszej raty ich zaskoczyła. Swoją historią podzielili się na TikToku.
"Nadiishain" opublikowała na TikToku dwa nagrania dotyczące szybkiej decyzji dotyczącej ślubu. Internautka wraz ze swoim partnerem pobrali się, aby móc wziąć kredyt na mieszkanie w ofercie "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Nie wszystko poszło po ich myśli. Gdy zobaczyli pierwszą ratę, nie kryli rozczarowania.
Wzięli ślub, bo inaczej nikt nie przyznałby im kredytu
Drogie wynajmy, a także wysokie oprocentowania kredytów na mieszkanie sprawiają, że wielu młodych ludzi szuka sposobów na wyjście z tej sytuacji. Ekspert finansowy Marcin Seweryn w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślił, że grono osób zawierających szybkie śluby na potrzebę zakupu wymarzonego mieszkania w nowym programie ostatnio znacznie się powiększa.
- Klienci wybierają takie rozwiązanie, żeby podwyższyć zdolność kredytową i finalną kwotę kredytu hipotecznego. Singiel może otrzymać 500 tys. zł na zakup mieszkania, a w przypadku małżonków kwota wzrasta do 600 tys. i pozwala kupić większą lub lepiej wyposażoną nieruchomość - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy w każdym przypadku rzeczywiście małżeństwo się opłaca? Okazuje się, że zawartość dokumentów może być zaskakująca. Internautka, która publikuje nagrania na TikToku pod pseudonimem "Nadiishain", postanowiła podzielić się swoją historią obserwatorami. Nagrania dotyczące ślubu i zaciągnięcia kredytu na mieszkanie w ramach wspomnianego programu szybko zdobyły tysiące wyświetleń i komentarzy.
"Nadiishain" wraz z partnerem wzięli ślub, aby potem złożyć wniosek o kredyt. Świeżo upieczone małżeństwo nie spodziewało się, ile będzie wynosić pierwsza rata. Kwota na dokumencie była zdumiewająca.
"Pierwsza rata kredytu to 4700 zł bez dopłaty" - napisała w kolejnym tiktoku internautka.
Użytkownicy TikToka nie kryli swojego oburzenia. Część stwierdziło, że oferta "kredytów 2 proc." jest zwyczajnym oszustwem.
"Też mieliśmy brać, ale po rozmowie ze znajomym doradcą kredytowym odradził. Mówił, że już lepiej wziąć zwykły kredyt";
"Jak dla mnie to w ogóle nie jest 2 proc. Dla mnie to jawne oszustwo" - przeczytamy w komentarzach.
Jak wyglądają pozostałe raty? Autorka wpisu wyjaśnia
Mnóstwo osób poczuło zaniepokojenie w związku z opublikowanym materiałem. Pojawiły się pytania o wysokość kredytu i kolejnych rat. "Nadiishain" wyjaśniła sytuację.
"Niecałe 500 tys., raty z dopłatami są już na poziomie 1900 zł i malejące więc tylko ta pierwsza jakaś szalona" - napisała, odpowiadając na jeden z komentarzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl