Wzięli ślub w tajemnicy. Dwa dni później wydarzyła się tragedia
Amerykańskie media opisują historię Lily i Jessiaha, którzy pobrali się w tajemnicy, a dwa dni później byli uczestnikami wypadku drogowego, który skończył się ich śmiercią. Najbliżsi zmarłych są zrozpaczeni.
23.10.2021 15:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
25-letnia Lily Rose oraz 31-letni Jessiah Plemons postanowili wziąć ślub w tajemnicy przed wszystkimi. O swojej decyzji poinformowali najbliższych za pomocą mediów społecznościowych. Zakochanym nie było jednak dane nacieszyć się sobą. Zaledwie dwa dni po uroczystości oboje zginęli w wypadku samochodowym. Razem z nimi w pojeździe znajdowała się jeszcze 23-letnia Madison Davis, która również nie przeżyła zdarzenia.
Byli małżeństwem tylko przez dwa dni
O tragicznej sytuacji poinformował Departament Policji w Knoxville w stanie Tennessee. Z ich raportu wynika, że Lily, Jessiah oraz Madison jechali drogą zjazdową z autostrady. W pewnym momencie samochód zjechał w bok i uderzył w barierkę. Jednak nie to było przyczyną śmierci trojga młodych osób. Wszystko wydarzyło się, gdy wysiedli z pojazdu. Wtedy wjechał w nich rozpędzony samochód typu pickup. Lily, Jessiah i Madison nie przeżyli uderzenia. Natomiast kierowca auta i sprawca zdarzenia trafił do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi jego życiu. To wszystko wynika ze wstępnego dochodzenia policji, która teraz próbuje ustalić szczegółowe okoliczności wypadku.
Zobacz: 13 lat temu została oblana kwasem. Co robi teraz Katie Piper – ofiara tragicznego zdarzenia?
Rodzina ubolewa nad stratą
Lokalna stacja telewizyjna WATE 6 abc opublikowała materiał, w którym bliscy opowiadają o 25-letniej tragicznie zmarłej Lily Rose, która osierociła dwoje dzieci. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że była bardzo pozytywną osobą, podnosiła innych na duchu, a jej śmiech wypełniał każde pomieszczenie, w którym przebywała. Uważali również, że wreszcie była szczęśliwa i gotowa na rozpoczęcie nowego rozdziału w swoim życiu razem z Jessiahą i dwójką swoich dzieci.
"Był dobry dla mojej kuzynki i to jest wszystko, o co chciałam dla niej prosić, żeby ktoś traktował ją odpowiednio. Myślę, że najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że na krótko przed śmiercią była szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej i to zostało jej zabrane" – powiedziała jej kuzynka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.