Blisko ludziWzięli ślub w tajemnicy. Dwa dni później wydarzyła się tragedia

Wzięli ślub w tajemnicy. Dwa dni później wydarzyła się tragedia

Amerykańskie media opisują historię Lily i Jessiaha, którzy pobrali się w tajemnicy, a dwa dni później byli uczestnikami wypadku drogowego, który skończył się ich śmiercią. Najbliżsi zmarłych są zrozpaczeni.

Para zginęła w wypadku na autostradzie
Para zginęła w wypadku na autostradzie
Źródło zdjęć: © YouTube.com, WATE 6 abc

25-letnia Lily Rose oraz 31-letni Jessiah Plemons postanowili wziąć ślub w tajemnicy przed wszystkimi. O swojej decyzji poinformowali najbliższych za pomocą mediów społecznościowych. Zakochanym nie było jednak dane nacieszyć się sobą. Zaledwie dwa dni po uroczystości oboje zginęli w wypadku samochodowym. Razem z nimi w pojeździe znajdowała się jeszcze 23-letnia Madison Davis, która również nie przeżyła zdarzenia. 

Byli małżeństwem tylko przez dwa dni 

O tragicznej sytuacji poinformował Departament Policji w Knoxville w stanie Tennessee. Z ich raportu wynika, że Lily, Jessiah oraz Madison jechali drogą zjazdową z autostrady. W pewnym momencie samochód zjechał w bok i uderzył w barierkę. Jednak nie to było przyczyną śmierci trojga młodych osób. Wszystko wydarzyło się, gdy wysiedli z pojazdu. Wtedy wjechał w nich rozpędzony samochód typu pickup. Lily, Jessiah i Madison nie przeżyli uderzenia. Natomiast kierowca auta i sprawca zdarzenia trafił do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi jego życiu. To wszystko wynika ze wstępnego dochodzenia policji, która teraz próbuje ustalić szczegółowe okoliczności wypadku. 

Rodzina ubolewa nad stratą 

Lokalna stacja telewizyjna WATE 6 abc opublikowała materiał, w którym bliscy opowiadają o 25-letniej tragicznie zmarłej Lily Rose, która osierociła dwoje dzieci. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że była bardzo pozytywną osobą, podnosiła innych na duchu, a jej śmiech wypełniał każde pomieszczenie, w którym przebywała. Uważali również, że wreszcie była szczęśliwa i gotowa na rozpoczęcie nowego rozdziału w swoim życiu razem z Jessiahą i dwójką swoich dzieci.  

"Był dobry dla mojej kuzynki i to jest wszystko, o co chciałam dla niej prosić, żeby ktoś traktował ją odpowiednio. Myślę, że najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że na krótko przed śmiercią była szczęśliwsza niż kiedykolwiek wcześniej i to zostało jej zabrane" – powiedziała jej kuzynka. 

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)