Z czego zrobione są nasze kosmetyki? Rozszyfrowujemy tajemnicze składniki

Choć sięgając po kosmetyki w pierwszej kolejności liczymy na skuteczność, a niekiedy i spektakularne efekty, często zapominamy, że przemysł urodowy to przede wszystkim biznes. Producenci, chcąc podnieść sprzedaż kosmetyków, a więc i przedłużyć ich trwałość, ratują się m.in. kontrowersyjnymi konserwantami. Z drugiej strony, promując nowości, wciąż wykorzystują niemalże te same kombinacje składników aktywnych. Co dokładnie zatem nakładamy na skórę? Oto mini-przewodnik dla zielonych.

Choć sięgając po kosmetyki w pierwszej kolejności liczymy na skuteczność, a niekiedy i spektakularne efekty, często zapominamy, że przemysł urodowy to przede wszystkim biznes. Producenci, chcąc podnieść sprzedaż kosmetyków, a więc i przedłużyć ich trwałość, ratują się m.in. kontrowersyjnymi konserwantami. Z drugiej strony, promując nowości, wciąż wykorzystują niemalże te same kombinacje składników aktywnych. Co dokładnie zatem nakładamy na skórę? Oto mini-przewodnik dla zielonych.

Termin "fragrance" lub "perfume" na opakowaniu kosmetyku w rzeczywistości może świadczyć o obecności jednej z ponad 200 substancji zapachowych. Warto sobie uświadomić, że to właśnie zapach jest zwykle najbardziej prawdopodobną przyczyną podrażnień i reakcji alergicznych. Szczególną uwagę na jego obecność w produktach powinny więc zwracać posiadaczki cery wrażliwej.

MM / AK / Kobieta WP

Jest substancją naturalnie obecną w naszej skórze, jednak jej rezerwy wraz z wiekiem maleją. Kwas hialuronowy odpowiada za utrzymywanie nawilżenia skóry, a dzięki swoim higroskopijnym właściwościom nie tylko ją nawadnia, ale także łagodzi i wygładza. W kosmetykach wykazuje więc działanie przeciwstarzeniowe, wskazane zwłaszcza w pielęgnacji cery mocno przesuszonej.

Obecna w maściach i pomadkach do ust lanolina to naturalna, nawilżająca substancja, a konkretniej - wosk chroniący wełnę owiec przed zamoczeniem. Jej skład jest zbliżony do warstwy lipidowej ludzkiej skóry. Co za tym idzie, lanolina sprawdza się szczególnie w pielęgnacji spierzchniętych warg oraz mocno przesuszonej skóry twarzy i ciała. Tworzy ona naturalną barierę ochronną, jednak ze względu na swoje właściwości natłuszczające może zapychać pory.

Serum silnie nawilżające Clochee z kwasem hialuronowym, 135 zł / 30 ml

MM / AK / Kobieta WP

Jako że alkohol występuje w naturze, często wykorzystywany jest jako środek konserwujący nawet w certyfikowanych produktach organicznych. Niestety, może przesuszać skórę, dlatego stosując kosmetyk z zawartością alkoholu, pielęgnację cery należy wspomóc dobrym balsamem bezalkoholowym. Jak widać, zaszkodzić mogą nam nie tylko produkty z niższej czy średniej półki, ale i ze sklepów ekologicznych.

Znacznie lżejsza od tłuszczu woda ułatwia nawilżenie skóry bez niepotrzebnego jej obciążania i zapychania porów. Ponieważ woda jest naturalnym składnikiem, potrzebuje towarzystwa konserwantu, który podnosi jej skuteczność oraz przedłuża trwałość kosmetyku. Z drugiej strony w Korei Południowej, ojczyźnie najpopularniejszych azjatyckich kosmetyków, zaobserwowano modę na produkty o bezwodnych formułach.

Łagodzący tonik antyoksydacyjny Clochee bez alkoholu, 55 zł / 250 ml

MM / AK / Kobieta WP

Popularna witamina C to najczęściej wykorzystywany w kosmetykach antyoksydant, który nie dość, że wspiera produkcję kolagenu, to jeszcze minimalizuje przebarwienia i blizny. Największą skuteczność ma w połączeniu z kwasem hialuronowym, który zwiększa przepuszczalność naskórka, a tym samym ułatwia penetrację witaminy C.

Znany również jako kwas BHA kwas salicylowy jest doskonałym składnikiem złuszczającym, który usuwa martwe komórki skóry. Jako że jest rozpuszczalny w tłuszczach i ma zdolność do przenikania warstwy łojowej, zaleca się go do pielęgnacji skóry tłustej i trądzikowej. Kwas salicylowy służy odblokowaniu porów skóry i usuwaniu zaskórników, jego stosowanie wiąże się jednak z koniecznością sięgania po wyższe filtry przeciwsłoneczne.

Serum z witaminą C Obagi Professional-C™ 15 %, 226 zł / 30 ml

MM / AK / Kobieta WP

Laurylosiarczan sodu, w składzie kosmetyków oznaczany jako Sodium Lauryl Sulphate, jest powszechnie stosowanym, tanim, pieniącym się detergentem. Jego obecność w produkcie pielęgnacyjnym nie powinna nas jednak zachęcać, a wręcz przeciwnie. Substancja ta może pozbawić skórę jej naturalnej, ochronnej bariery lipidowej, tym samym podnosząc ryzyko podrażnień.

To prawdopodobnie najbardziej zdemonizowane składniki kosmetyków. Methylparaben, ethylparaben, propylparaben - najczęściej wykorzystywane parabeny - podejrzewa się m.in. o działanie rakotwórcze, jak dotąd naukowcy nie dowiedli jednak, że ich stosowanie jest tak ryzykowne, jak przyjęło się uważać. Warto pamiętać, że konserwanty te zapobiegają namnażaniu się bakterii i grzybów.

Szampon Davines Essential NOUNOU bez siarczanów, parabenów i silikonów, 250 ml / ok. 60 zł

MM / AK / Kobieta WP