Te grzechy nie wymagają spowiedzi. Duchowny mówi jasno
Wierni najczęściej przystępują do spowiedzi przed świętami, ważnymi wydarzeniami lub wtedy, gdy odczuwają potrzebę duchowego oczyszczenia. Jednak nie każdy grzech musi być wyznany w konfesjonale. Dominikanin o. Adam Szustak wskazał, które z nich można pominąć.
Sakrament pokuty i pojednania, potocznie zwany spowiedzią, jest dla katolików ważnym elementem życia duchowego. Stanowi okazję do wyznania grzechów i uzyskania przebaczenia. Kościół zachęca wiernych, by przystępowali do spowiedzi przynajmniej raz w roku.
Wielu wierzących traktuje spowiedź jako duchowe oczyszczenie, które pozwala z nową nadzieją rozpocząć kolejny etap życia. Warto jednak wiedzieć, że nie każdy grzech musi zostać wyznany w konfesjonale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spowiedź w XXI wieku nie musi być szczegółowa. "To nie kontrola urzędu skarbowego"
Nie każdy grzech wymaga spowiedzi
Ojciec Adam Szustak OP, dominikanin znany m.in. z kanału "Langusta na Palmie", przypomina, że grzechy dzielą się na lekkie i ciężkie. W sakramencie pokuty kluczowe znaczenie ma wyznanie grzechów ciężkich.
Zgodnie z nauką Kościoła katolickiego, grzech ciężki to czyn popełniony w pełni świadomie, dobrowolnie i dotyczący poważnej materii. Do tej kategorii zaliczają się m.in. kradzież, nienawiść, zdrada małżeńska, pragnienie zemsty czy zabójstwo.
Z kolei grzechy lekkie, choć świadczą o ludzkiej słabości i niedoskonałości, nie zrywają relacji z Bogiem i nie wymagają koniecznie sakramentalnej spowiedzi.
– Mam wrażenie, że bardzo wiele grzechów, które nie są grzechami ciężkimi, włożyliśmy do worka z napisem "grzechy ciężkie" – podkreślił ojciec Adam Szustak.
Nie każdy grzech trzeba wyznawać w konfesjonale
Kapłan zauważa, że wielu katolików mylnie zalicza drobne przewinienia do kategorii grzechów ciężkich. W rezultacie niepotrzebnie obciążają swoje sumienie czynami, które często wynikają z pośpiechu, codziennego zmęczenia czy chwilowej słabości, takie jak złość, lenistwo czy nawet drobne kłamstwa. Tego rodzaju przewinienia nie muszą być koniecznie wyznawane księdzu.
Podobnie rozproszenia podczas modlitwy, pokusy czy uczucia nie są uznawane za grzechy, dlatego nie trzeba ich zgłaszać w konfesjonale.
Ojciec Szustak zaznacza także, że grzechy lekkie nie kumulują się z czasem do rangi grzechu ciężkiego. Nie trzeba obawiać się, że jeśli nie zostaną wyznane podczas spowiedzi, same z siebie przerodzą się w ciężką winę. Co istotne, oczyszczenie z grzechów lekkich jest możliwe podczas każdej mszy świętej, w modlitwie powszechnej, na początku liturgii.
Indywidualna decyzja wiernych
Warto pamiętać, że Kościół nie dysponuje szczegółową listą grzechów, które koniecznie trzeba wyznać podczas spowiedzi. To, co powiemy kapłanowi w konfesjonale, zależy przede wszystkim od naszej moralności, sumienia i osobistej refleksji.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.