Z wakacji przywiozła "pamiątkę". Lekarka apeluje
Lekarka wrzuciła na TikToka nagranie z gabinetu. Choć pacjentka przyszła na rutynową kontrolę, specjalistka szybko zorientowała się, że nie wszystko jest w porządku. To, co odkryła na jej stopie, może dotyczyć wielu z nas – zwłaszcza po urlopie.
Letnie miesiące sprzyjają beztrosce – chodzimy boso po plaży, korzystamy z hotelowych basenów, wspólnych pryszniców i saun. Mało kto zastanawia się wtedy, że wakacyjna swoboda może skończyć się wizytą u podologa. Jolanta Kopeć z Centrum Podologii opublikowała na TikToku nagranie z jednej z takich wizyt. Choć pacjentka nie miała żadnych objawów, jedna drobna zmiana wzbudziła czujność specjalistki.
– Jest nowy nabytek po wakacjach, bo jest to brodawka wirusowa. Myślę, że hotel lub basen – mówi Kopeć na nagraniu, pokazując miejsce zmiany na podeszwie stopy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Youtuberka "Beksy" prześladowana przez fetyszystów stóp!
"Ładne, zadbane stopy – ale…"
Podolożka opisała całą sytuację w poście towarzyszącym filmikowi. Zwróciła uwagę, że mimo braku jakichkolwiek dolegliwości, jedna subtelna zmiana na skórze nie dawała jej spokoju. Po dokładnych oględzinach diagnoza była jednoznaczna: kurzajka, czyli brodawka wywołana przez wirus HPV.
"Przyszła na spokojną wizytę. Nic nie bolało, nic nie przeszkadzało – chciała po prostu sprawdzić swoje stopy. I w sumie? Wszystko wyglądało naprawdę dobrze. Ładne, zadbane stopy" – relacjonuje Kopeć.
Ale właśnie w tym tkwi problem. Zakażenia HPV, które powodują kurzajki, często przebiegają bezobjawowo. Nie bolą, nie swędzą, nie zwracają na siebie uwagi – a mimo to są zaraźliwe i trudne do usunięcia, jeśli nie zostaną wcześnie wykryte.
Basen, plaża, prysznic – jak łatwo się zarazić?
"Wystarczy chwila, żeby wirus HPV 'przykleił się' do skóry" – ostrzega specjalistka. – Najczęściej dzieje się to w miejscach, gdzie chodzimy boso: basenach, prysznicach, siłowniach, hotelach. Nawet na plaży można zarazić się tym wirusem, zwłaszcza gdy mamy drobne uszkodzenia naskórka.
Kurzajki często rozwijają się powoli i przez długi czas nie dają żadnych objawów. Dlatego łatwo je zignorować lub przeoczyć – aż do momentu, gdy ich usunięcie staje się bardziej skomplikowane.
Specjalistka apeluje, by regularnie przyglądać się swoim stopom – szczególnie po powrocie z wakacji. Najlepiej jednak powierzyć to oku profesjonalisty.
"Właśnie dlatego warto raz na jakiś czas profilaktycznie obejrzeć stopy – albo najlepiej zrobić to u podologa. Bo im szybciej wykryjemy zmianę, tym łatwiej się jej pozbyć" – zaznacza Kopeć.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl