"Zapomniał mi o tym powiedzieć". Tajemnicę partnera odkryła przypadkiem

Carrie Fisher była skazana na sukces. Córka aktorki Debbie Reynolds i piosenkarza Eddie'go Fishera w wieku 19 lat otrzymała rolę, która przyniosła jej wyjątkową sławę. Pokonując m.in. Kim Basinger, Meryl Streep i Jane Seymour wygrała casting do "Gwiezdnych wojen", w których zagrała księżniczkę Leię. Jej sukces zawodowy nie przełożył się jednak na życie prywatne. Wpadła w nałóg i miała złamane serce.

Carrie Fisher miała zapalić pierwszego "skręta" już w wieku 13 lat. Osobą, która go jej dała, była jej matka, Debbie Reynolds. Twierdziła, że lepiej będzie, jak córka zapali w domu, niż gdyby miała się z tym kryć.

Uzależnienie Carrie pogłębiło się w trakcie pracy nad "Gwiezdnymi wojnami". Narkotyki i proszki uspokajające aktorka popijała alkoholem. Po latach tłumaczyła:

- Takie właśnie było wtedy Hollywood. Wszyscy coś brali. Lodowa Planeta przypominała nam krajobraz z kokainy, więc na planie "Gwiezdnych wojen" braliśmy kokainę.

Podobnie było przy pracy nad "Imperium kontratakuje", gdzie wciągała kokainę, aby "rozgrzać się i móc w ogóle pracować". Nałóg zrujnował jej karierę. Wtedy zdecydowała się przystąpić do Anonimowych Narkomanów i Anonimowych Alkoholików. Momenty "czystości" przeplatała z narkotykowym odurzeniem. Uzależniła się także od kodeiny.

Życie uczuciowe Carrie Fisher również nie było udane. Jej pierwsze małżeństwo z Paulem Simonem przetrwało jedynie osiem miesięcy. Od 1991 do 1994 roku żyła w nieformalnym związku ze swoim agentem, Bryanem Lourdem, z którym miała córkę, Billie Catherine. Nie wiedziała jednak, że jej partner tak naprawdę jest homoseksualny.

Gdy Lourd zostawił ją dla mężczyzny, przeszła załamanie nerwowe i trafiła do szpitala psychiatrycznego. Na pytanie, dlaczego na życiowego partnera wybrała homoseksualistę, odpowiedziała:

- Nie wiedziałam, że jest gejem, bo zapomniał mi o tym powiedzieć.

Po rozstaniu nie chciała się już z nikim wiązać na stałe. Interesowały ją tylko jednorazowe przygody.

"Chodzenie na randki stało się trudne. Nie chcesz, żeby każdy kochanek się chwalił, że spał z księżniczką Leią. Pewien senator, na szczęście demokrata, podczas kampanii wyborczej na pytanie dziennikarza, jak było naprawdę z nim i Fisher, machnął ręką: To było dawno, dawno temu, w odległej galaktyce" - czytamy w jej autobiografii "Wishful Drinking".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.