Nie popisała się w Sopocie. Stylizację trudno uznać za udaną

Stylizacje, które gwiazdy prezentują na sobie podczas Festiwalu Top Of The Top w Sopocie, poprzedzają długie godziny przymiarek, koncepcji, przemyśleń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Zazwyczaj wszystko dopięte jest "na ostatni guzik". Zazwyczaj, ale nie zawsze. W stylizacji Beaty Kozidrak ewidentnie coś poszło nie tak.

Beata Kozidrak chciała "wybić się z tłumu"? Być może. Z pewnością przyćmiła koleżanki z branży, ale nie zrobiła tego w najlepszym stylu. Wokalistka nie boi się kontrowersyjnych trendów i śmiało przesuwa granice w modzie. Ale tym razem zdecydowanie nie trafiła ze stylizacją.

Czytaj także: Beata Kozidrak przyszła na bal. Na sukni miała kawałki szkła

Wokalistka zdecydowała się na kolorowy sweter z logo i wymownym symbolem tęczy. Wielobarwny model udawał poniekąd sukienkę. Pod swetrem przysłaniającym zaledwie biodra, trudno doszukać się spódnicy czy nawet szortów.

Gwiazda wsunęła na nos także nietypowe okulary. Zachowane w geometrycznym kształcie, przybrały formę kanciastych prostokątów. Czarny odcień tylko podkreślił grube i masywne oprawki.

Ale to buty Beaty Kozidrak wyszły na pierwszy plan. Czerwone kozaki z wężowej skóry posiadały ultrawysoką platformę i cholewki sięgające połowy łydki. Chociaż trendy zawieszają poprzeczkę coraz wyżej i wyżej, a modne buty zyskują dodatkowe centymetry wysokości - to kozaki Beaty Kozidrak wydawały się nieco przerysowane, wręcz groteskowe. Być może świetnie odnalazłyby się na scenie, ale paradując po ulicy w "biały dzień", wyglądały jak wyrwane z komiksu.

Znasz kobietę, której działania i zaangażowanie podziwiasz? Koniecznie zgłoś ją w naszym plebiscycie #Wszechmocne

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl