Odbił dziewczynę koledze. Pokazał, kogo poślubił 40 lat temu
Kazik i Anna Staszewscy rzadko pokazują się razem publicznie, choć są parą od ponad czterech dekad. Ostatnio lider zespołu Kult opublikował wspólne zdjęcie z małżonką, która kiedyś była partnerką jego kolegi.
Kazik Staszewski rzadko dzieli się swoim życiem prywatnym. Tym razem zrobił jednak wyjątek i zamieścił na Instagramie zdjęcie z żoną Anną. "A za nami wojna" - czytamy w opisie. Para sfotografowała się tuż przy polsko-ukraińskiej granicy.
Uczucie, które trwa
Kazik Staszewski i Anna Kamińska są razem od 1984 roku. Poznali się w Toruniu, gdy muzyk studiował. Para doczekała się dwóch synów. Ich relacja od początku nie należała do najprostszych. W jednym z wywiadów dla magazynu "Teraz Rock" lider Kultu wspominał trudne początki, które były jednocześnie inspiracją do tekstu piosenki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strasburger uderza w piłkarzy: "Sport nie powinien się łączyć z biznesem i zarobkami. To jest nie do przyjęcia..."
- Śpiewam tam o poprzednim narzeczonym Ani (...). Spotykaliśmy się w moim mieszkaniu w trójkę, bo on przychodził z nią do mnie - siedzieliśmy i milczeliśmy. To były sytuacje, że nie wiedziałem, czy się zes..., czy oknem wyskoczyć - mówił Staszewski. Muzyk otwarcie przyznał, że ostatecznie to on "odbił" Annę poprzedniemu partnerowi.
- Ten jej facet poszedł do wojska, po czym ja zachowałem się niegodnie i odbiłem mu dziewczynę. Niehonorowe to było, ale co zrobić, na miłość nie ma rady… Zeszliśmy się w lutym 1984, a już w listopadzie był ślub. Szybka piłka - podsumował.
"Obowiązek, który na mnie czekał"
W rozmowie z magazynem "Uroda Życia" Staszewski nie krył, że to właśnie małżeństwo i rodzina uchroniły go przed życiowymi błędami. - Pojawił się jakiś zestaw obowiązków, pojawiło się gniazdo, ludzie, którym jestem potrzebny i którzy mi są potrzebni. Mam taką teorię, że gdybym tak wcześnie nie założył rodziny, szybko bym się zmenelizował, bo mam takie tendencje. A tu nie można było, bo był jakiś imperatyw, jakiś obowiązek, który na mnie czekał - tłumaczył w przeszłości.
W tym samym wywiadzie podkreślał siłę relacji z Anną. - Nie wyobrażam sobie życia bez Ani. Myśmy się właściwie stali jednym. Z tym że czasami to zszycie aż się szarpie i pęka, to normalna rzecz. Nie wierzę, by ktoś mógł przeżyć 50 lat razem w nieustającej idylli - dodał.
Czytaj także: Buntownik, który od 34 lat związany jest z jedną kobietą. Kazik Staszewski opowiada o żonie
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!