GwiazdyZe sceny na ulicę: Cher

Ze sceny na ulicę: Cher

Ze sceny na ulicę: Cher
Źródło zdjęć: © Pinterest
Kamila Żyźniewska

Tak naprawdę nazywa się Cherilyn Sarkisian LaPiere. W historii zapisała się nie tylko jako utalentowana wokalistka i aktorka, ale również jako jedna z najbardziej wyrazistych artystek na scenie muzycznej. W dobie popularności tzw. „nagich sukienek”, promowanych przez Rihannę czy Beyonce, to właśnie Cher można uznać za matkę tego wizerunku.

1 / 7

„Bogini popu” o wielu twarzach

Obraz
© Pinterest

Nie trzeba być fanem jej muzyki, by znać jej piosenki. To ona wykonała jako pierwsza napisany przez Sonny’ego Bono utwór „Bang Bang (My Baby Shot Me Down)”, zanim spopularyzowała go Nancy Sinatra. To właśnie wspólna piosenka Cher i Sonny’ego, „I Got You Babe” stała się jednym z ulubionych utworów hippisowskiej młodzieży.

Oprócz imponującego muzycznego dorobku, Cher ma na swoim koncie kilka aktorskich ról. Wokalistka jest nie tylko zdobywczynią prestiżowych nagród takich jak Grammy czy Emmy. Jej talent doceniła również filmowa branża. Aktorskie kreacje Cher zostały wyróżnione m.in. Oscarem („Wpływ księżyca”), Złotą Palmą („Maska”) oraz trzema Złotymi Globami („Wpływ księżyca”, „Silkwood”, „The Sonny and Cher Comedy Hour”).

Amerykańska artystka od zawsze kochała podejmować nowe wyzwania. Nic więc dziwnego, że w modzie również nie uciekała od śmiałych eksperymentów.

- Dopóki nie jesteś gotowa na to, by wyglądać głupio, nigdy nie będziesz miała możliwości, by wyglądać wspaniale – powiedziała kiedyś Cher.

2 / 7

Ekscentryczka ze szkolnej ławki

Obraz
© Getty Images

Od zawsze zwracała na siebie uwagę i budziła mnóstwo kontrowersji. Jako nastolatka zafascynowana postacią ekscentrycznej Holly Golightly, granej przed Audrey Hepburn w „Śniadaniu u Tiffany’ego”, potrafiła zasiąść w szkolnej ławce w ogromnych czarnych okularach i kapeluszu z szerokim rondem. Przez tak odważny wizerunek, zupełnie nieprzystający do uczniowskiej etykiety ubioru, zdarzało się, że trafiała na dywanik do gabinetu dyrektora.

Już wtedy marzyła o byciu gwiazdą, choć jak przyznawała w wywiadach, wówczas brakowało jej pewności siebie, bo czuła się nieatrakcyjna i mało utalentowana.

- Nie myślałam o konkretnej rzeczy, którą chciałam robić…Nie myślałam, czy będę piosenkarką czy tancerką. Uważałam jedynie, że chcę być sławna. To był mój cel – cytuje jej wypowiedź Connie Berman w biografii gwiazdy.

3 / 7

Sonny i Cher – ekstrawagancki duet

Obraz
© Getty Images

Kiedy zadebiutowała na muzycznej scenie nie zmieniła swoich dawnych modowych nawyków. Tuż po nagraniu debiutanckiej płyty „Look at Us”, w trakcie, kiedy działała w duecie Sonny & Cher (muzyk Salvatore Phillip "Sonny" Bono był mężem Cher w latach 1964-1975 – przyp.red.), wybrała się wraz z mężem do Londynu. O dziwo, miasto kojarzone ze stylową ulicą Carnaby Street oraz subkulturami modsów i rockersów, nie było otwarte na ekscentryczny wizerunek amerykańskiego duetu. Podobno z tego powodu para została wyrzucona przez obsługę hotelu Hilton. Dziś tego rodzaju stylizacje raczej nie wywołałyby aż tak negatywnego wrażenia.

4 / 7

Indianka z okładki „Half-Breed”

Obraz
© Pinterest

Z czasem jej hippisowskie stylizacje, na które składały się kolorowe koszule i dzwony oraz trapezowe sukienki, zostały zastąpione opinającymi ciało kostiumami i body, jak również odsłaniającymi brzuch topami (Cher była jedną z pierwszych gwiazd, które wylansowały ten element garderoby). Skąpe kostiumy sceniczne do tej pory nie opuściły jej garderoby.

Słynna stylizacja Cher, inspirowana strojami rdzennych mieszkańców Ameryki, z okładki singla „Half- Breed” (1973), powróciła po 40 latach podczas trasy koncertowej „Dressed To Kill”. Pomysł na sceniczny kostium nie spotkał się z dobrym przyjęciem części publiczności, gdyż był traktowany jako przywłaszczenie kulturowe. Mimo że artystka niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, że w jej żyłach płynie czirokeska krew, jej wyznanie do tej pory budzi u niektórych mnóstwo wątpliwości.

5 / 7

Dziewczyna z okładki „Vogue’a”

Obraz
© Pinterest

Cher, oprócz tego, że prężnie rozwijała swoją karierę w muzycznej branży, była również wziętą modelką. Gwiazda niejednokrotnie stawała przed obiektywem legendarnego fotografa Richarda Avedona. Często pojawiała się również na okładkach tak prestiżowych tytułów jak „Vogue”. Świetne warunki fizyczne oraz charakterystyczny styl sprawiały, że doskonale sprawdzała się w tej roli.

6 / 7

Muza Boba Mackiego

Obraz
© East News

Z wizerunkiem ekscentrycznej wokalistki nieodłącznie jest kojarzony amerykański projektant Bob Mackie. Artyści podjęli ze sobą współpracę w latach 70. Do historii najsłynniejszych stylizacji Cher jego autorstwa przeszły m.in. transparentne i bardzo wyzywające kreacje, w których piosenkarka pojawiła się na oscarowych galach w 1986 i 1988 roku.

- To nie jest ubieranie zwyczajnej osoby. To jest jak tworzenie ubrań dla szalonej bogini- mówił o Cher projektant.

- Ma niesamowite ciało. Mogłaby założyć cokolwiek – niejednokrotnie rozpływał się w zachwytach nad figurą wokalistki.

Bob Mackie tworzył kostiumy sceniczne na trasy koncertowe Cher od 1972 roku. Ostatecznie para zerwała regularną współpracę w 2014 roku, przy okazji promocji albumu „Closer To The Truth” podczas trasy Dressed To Kill. Jak powiedział projektant, przyczyną była „niewystarczająca ilość czasu, by poświęcić uwagę temu wspaniałemu projektowi”.

- To złamało moje serce. Człowiek, który tworzył dla mnie kreacje od 1972 roku, zdecydował, że nie może zaangażować się w projektowanie ubrań na moją ostatnią trasę – napisała Cher na Twitterze.

7 / 7

Modelka Marca Jacobsa

Obraz
© Materiał prasowy

W 2015 roku Cher została gwiazdą jesienno-zimowej kampanii 2015/16 amerykańskiego projektanta Marca Jacobsa. Artystka ubrana w gotycką plisowaną suknię i skórzane rękawiczki stanęła przy tej okazji przed obiektywem Davida Simsa.

- Niesamowita i piękna Cher – przedstawił na Instagramie swoją nową muzę amerykański projektant.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)