Złapał ją za piersi, wkładał ręce pod sukienkę. Gwiazda lat 80. wyznaje, że była molestowana
10.12.2017 15:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Samantha Fox – piosenkarka i gwiazda lat 80. wyznaje po latach, że była molestowana seksualnie przez Davida Cassidy. Muzyk, który zmarł pod koniec listopada tego roku, miał namawiać ją do seksu, do obnażania się. Kobieta ze szczegółami opowiada, co działo się za kulisami teledysku gwiazdy. Samantha miała wtedy 19 lat.
Samantha Fox udzieliła wywiadu magazynowi "Daily Star" przy okazji publikacji jej biografii. Wyznała, że była molestowana przez Cassidy’ego w 1985 roku. Któregoś dnia poprosił, by wystąpiła w jednym z jego teledysków. Samantha wspomina, że już na początku została zmuszona do rozebrania się od pasa w górę. Ci, którzy widzieli teledysk do piosenki Romance, pamiętają gorące ujęcia. David i Samantha wyglądają jak para kochanków. Bez skrępowania dotykają się, tulą. Teraz gwiazda wyjawia, że jako 19-latka przeszła prawdziwą traumę. Wyznaje, że wcześniej podkochiwała się w muzyku, ale na planie niemal od razu poczuła się przy nim niekomfortowo.
- Za każdym razem, gdy mnie ściskał, czułam jego penisa. Wydawało się, że David celowo przeciąga nagrywanie teledysku i trwało to wieczność. Miał erekcję cały czas i nawet tego nie ukrywał – opowiada w rozmowie z "Daily Star".
Fox mimo to zgodziła się dołączyć do Cassidy’ego podczas obiadu. Zrobiła to, bo jak przyznaje, miał tam być jej ojciec, a nie chciała, żeby pomyślał, że coś się stało podczas sesji. W restauracji The White Elephant w Chelsea David miał napastować ją w łazience.
- Zanim zdałam sobie sprawę z tego, co się dzieje, pchnął mnie na ścianę i zaczął się do mnie dobierać. Krzyczałam, żeby mnie puścił, żeby przestał – wspomina i dodaje, że muzyk "wepchnął jej do buzi język", złapał za biust jedną ręką, a drugą włożył jej pod sukienkę. Fox uderzyła go kolanem w krocze. Był w szoku. Nie potrafił spojrzeć jej w oczy, gdy wrócił do stolika. - Dzisiaj zrobiłabym to samo - mówi. Ale Samantha nie powiedziała nikomu o tym, co stało się w łazience.
- Usiadłam i słowem się nie odezwałam. Gdybym coś powiedziała, tata pobiłby go do nieprzytomności. W tamtej chwili przystojny, słodki chłopak z Partridge Family zmienił się w obrzydliwego człowieka pierwszej klasy, który nie był wart odsiadki w więzieniu – dodaje.
O śmierci Davida Cassidy’ego fani dowiedzieli się 21 listopada 2017 roku. Popularny aktor i piosenkarz miał 67 lat. - Dawid umarł w otoczeniu tych, których kochał, z radością w sercu - powiedziała rzeczniczka aktora Jo-Ann Geffen. Z kolei bratanek Cassidy'ego napisał na Twitterze, że dziękuje Bogu za radość, jaką artysta przyniósł milionom ludzi. Jednak od chwili śmierci gwiazdora w mediach pojawiają się kolejne sekrety jego życia. Mówiono już o ogromnych długach Cassidy’ego, a także wykluczeniu z testamentu jego córki Katie Cassidy. Wyznania Samanthy to kolejna rysa na jego biografii. Piosenkarka przyznaje, że w książce, która niedługo ma pojawić się na rynku, będzie można przeczytać o tej historii znacznie więcej, co wstrząśnie nie tylko jej fanami.