Nie chciał pokazać się bez włosów. Oto prawda o jego fryzurze
Paweł Stasiak po raz kolejny odniósł się do tematu, który od lat budzi zainteresowanie fanów. W nowym wywiadzie opowiedział, jak z biegiem lat tracił włosy i dlaczego zdecydował się na radykalną zmianę.
Paweł Stasiak to lider zespołu Papa D (dawniej Papa Dance), który w latach 80. bił rekordy popularności, dzięki takim hitom jak "Naj story", "Kamikadze wróć" czy "Ocean wspomnień". Charakterystyczna fryzura wokalisty szybko stała się jego znakiem rozpoznawczym. Z czasem jednak wizerunek Stasiaka przeszedł poważną metamorfozę, a sam artysta wielokrotnie mówił o problemach z łysieniem.
"Było coraz mniej i mniej…"
W rozmowie z dziennikarzem Plotka wokalista został zapytany o to, jak na co dzień dba o fryzurę i jak zmieniała się ona przez lata. W odpowiedzi otwarcie przyznał, że z biegiem czasu musiał zmierzyć się z postępującą utratą włosów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Stasiak: "Fanki pisały w listach, że mam z nimi dzieci"
- No tak, oczywiście. Miałem fryzurę w latach 80., dosyć bujną, stawianą często "na cukier" albo na tak zwany loton, no bo to było wtedy w sklepach. Natomiast z biegiem lat rzeczywiście tych włosów było coraz mniej i mniej, i jeszcze mniej - mówił Paweł Stasiak w wywiadzie.
Artysta dodał, że w pewnym momencie zrozumiał, że najlepszym rozwiązaniem będzie radykalne cięcie. - Mam kształtną głowę, więc nic by się nie stało i rzeczywiście przez pewien czas w ten sposób się pokazywałem - dodał w rozmowie z Plotkiem.
Doczepy i przeszczep
Stasiak już wcześniej ujawniał, że nie czuł się komfortowo z myślą o występowaniu w zupełnie nowym wizerunku. Obawiał się, że łysina odwróci uwagę od muzyki. - Wiedziałem, że jeśli pojawię się bez włosów, głównym tematem stanie się nie nasza płyta, lecz moja łysina - mówił w przeszłości w wywiadzie dla "Gali".
Na początku zdecydował się na metodę doczepiania włosów, korzystając z pomocy znajomych, którzy sprowadzali je ze Stanów Zjednoczonych. To popularna praktyka wśród gwiazd, pozwalająca szybko i efektownie zmienić wizerunek. Jednak dla Stasiaka ta metoda okazała się niewystarczająca. Wokalista nie zamierzał się jednak poddawać. Kilka lat temu, w audycji Michała Figurskiego w Radiu ZET, szczerze przyznał, że wykonał przeszczep włosów.
Teraz, w rozmowie z Plotkiem, ponownie odniósł się do tej zmiany. - Dla mnie to jest takie trochę zdziadziałe, że tak powiem. I uważałem, że dobrze jest coś z tym zrobić, więc sprawiłem sobie nowe włosy i cieszę się z tego ogromnie - podsumował Stasiak.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl