Ludzie"Prawdziwa petarda". Mówi o imprezach z Ryster

"Prawdziwa petarda". Mówi o imprezach z Ryster

We czwartek 4 kwietnia 2024 roku w mediach pojawiła się informacja o śmierci Stanisławy Ryster. - Jej puenty i riposty były zawsze w punkt - wspomniał prowadzącą "Wielką grę" Ryszard Rembiszewski, znany jako "Pan Lotto".

"Pan Lotto" wspomina Stanisławę Ryster
"Pan Lotto" wspomina Stanisławę Ryster
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

4 kwietnia 2024 roku media obiegła informacja o śmierci Stanisławy Ryster. Legenda "Wielkiej gry" miała 81 lat. - Jej puenty i riposty były zawsze w punkt. Była osobą, która budziła dwojakie skojarzenia - wspomina w rozmowie z Plotkiem prowadzącą teleturniej Ryszard Rembiszewski, który miał okazję poznać Stanisławę Ryster prywatnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP

Stanisława Ryster nie żyje. Tak zapamiętał ją "Pan Lotto"

Ryszard Rembiszewski, udzielając krótkiego wywiadu wspomnianemu portalowi, zaznaczył, że miał okazję uczestniczyć w tych samych imprezach, co Stanisława Ryster. Jaka była prywatnie?

- Spotykaliśmy się na stopie prywatnej na różnych imprezach. Piękna, porządna osoba, która zawsze wiedziała, co powiedzieć, w jakim momencie. Za każdym razem miała swoje zdanie i go nie zmieniała, a wręcz broniła. Nie wchodziła w żadne układy. Kobieta, która była pewna siebie i znała swoją wyjątkową wartość. Prawdziwa petarda - wyznał Rembiszewski w rozmowie z Plotkiem.

Jak zauważył, sposób bycia i wypowiadania się prowadzącej "Wielką grę", a także jej trafne riposty i puenty sprawiał, że "była osobą, która budziła dwojakie skojarzenia".

- Z jednej strony ktoś ją bardzo lubił i cenił. Niektórych zaś po prostu denerwowała, tym, że ma swoje zdanie i umie je uzasadnić czy że mówi prosto z mostu, nie myśląc, co ktoś o tym pomyśli. Ona przewyższała swoją klasą i sposobem bycia czy reagowania na wszystko, co wokół niej się działo, każdego dookoła. Widziała więcej niż inni - tłumaczył.

Nie żyje Stanisława Ryster

Podczas rozmowy z Bartoszem Pańczykiem "Pan Lotto" podkreślił, że samo przyglądanie się konwersacjom, jakie przeprowadzała Stanisława Ryster, było niezwykłe i godne zapamiętania.

- Miałem wielką przyjemność kilka razy być z nią podczas takich rozmów i powiem, że to robiło wrażenie. Była zawsze kilka kroków przed innymi, szybka tak, jakby rozgrywała swoją prywatną wielką grę. Ilekroć byłem z nią w towarzystwie, to rozkoszowałem się każdą chwilą. Coś wyjątkowego - skwitował Rembiszewski dla Plotka.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)