Nie żyje Stanisława Ryster. Legenda "Wielkiej gry" miała 81 lat

Nie żyje Stanisława Ryster. Legenda "Wielkiej gry" miała 81 lat

Stanisława Ryster nie żyje
Stanisława Ryster nie żyje
Źródło zdjęć: © PAP | Jan Bogacz
04.04.2024 15:35, aktualizacja: 04.04.2024 15:55

Nie żyje Stanisława Ryster. Sławę i sympatię telewidzów zyskała dzięki teleturniejowi "Wielka gra", który prowadziła w TVP przez 30 lat. Zmarła w wieku 81 lat.

"Nie żyje legendarna prezenterka Telewizji Polskiej Stanisława Ryster. Przez ponad 30 lat prowadziła teleturniej Wielka Gra. W 1998 r. otrzymała Super Wiktora. Miała 81 lat." - czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnym profilu Telewizji Polskiej.

Fani składają kondolencje i nie kryją smutku. "Jako mała dziewczynka uwielbiałam ten program. Gości, których zapraszała"; "Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich osób"; "Wspaniały teleturniej wielka gra" - czytamy w sekcji komentarzy pod postem.

Legenda telewizji

Stanisława Ryster urodziła się 2 maja 1942 we Lwowie. Ukończyła II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Katowicach. Później studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.

Pierwsze kroki w mediach stawiała, prowadząc młodzieżowe teleturnieje. W 1975 została gospodynią teleturnieju "Wielka gra" w TVP, który przyniósł jej prawdziwą sławę. Prowadziła go nieustająco aż do zakończenia emisji w 2006 r.

Wielka gwiazda nie kryła żalu, w jaki sposób się z nią pożegnano, o czym wielokrotnie opowiadała w mediach.

– Zrobili mi świństwo, bo ukrywali w tajemnicy do ostatniej chwili, że zdejmują z anteny "Wielką grę". Dowiedziałam się o tym z porannej prasy. To był szczyt chamstwa. Jak zdjęli mój program, to moja noga więcej tam nie postała. I już nie postanie – mówiła Stanisława Ryster w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Dwukrotnie wychodziła za mąż. Owocem małżeństwa z Włodzimierzem Rysterem była córka Marta.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta