Znów zaszalała ze strojem. "Odważnie" to mało powiedziane
Natasza Urbańska nie zwalnia tempa. Jakiś czas temu zapowiedziała premierę piosenki, która będzie jej propozycją na konkurs Eurowizji. Teraz pokazała na Instagramie zakulisowy fragment z planu teledysku. Ekstrawagancka stylizacja? To mało powiedziane.
06.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 07:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Natasza Urbańska już wkrótce stanie w szranki z Justyną Steczkowską. Nagrała bowiem piosenkę, którą chce zaproponować na Eurowizję. Utwór "Who we are" będzie miał swoją premierę 8 lutego wraz z teledyskiem.
Wokalistka na swoim Instagramie, który obserwuje niespełna 160 tys. osób, od kilku dni publikuje zakulisowe fragmenty z planu. Nie sposób nie zwrócić uwagi na jej ekstrawaganckie stylizacje. Urbańska zdążyła już pokazać się z szalonej strony. Od wielu miesięcy eksperymentuje z lateksem i skórą, prześwitami czy odważnymi krojami. Czy teraz jeszcze bardziej wyszła ze strefy komfortu? Być może. Ale w końcu sztuka rządzi się swoimi prawami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natasza Urbańska niczym stylowy rabuś?
W stylizacji z teledysku do "Who we are" najbardziej w oczy rzuca się nietypowa kominiarka – czerwona i pokryta cekinami. Nie da się ukryć, że owy element garderoby nie należy do tych popularnych i powszechnie noszonych.
Kilka sezonów temu próbowali przeforsować go na wybiegach znani projektanci. Teraz dzianinowe kominiarki (niezasłaniające ust, a tylko głowę i szyję) uplasowały się w modzie zimowej. Jednak model włożony przez Urbańską to zupełnie inny level.
Natasza Urbańska gustuje w skórzanych kombinezonach
Gwiazda miała ponadto na sobie czarny, skórzany kombinezon, który ściśle opinał jej ciało. Krój zwracał uwagę głównie ze względu na niesztampową górę przypominającą bikini ze skrzyżowanymi sznureczkami. Przedłużeniem kombinezonu były skórzane kozaki na platformach.
Natasza Urbańska włożyła także czarny trencz i masywne futro w tym samym kolorze. Nie można oprzeć się wrażeniu, iż każdy element jej looku był z zupełnie innej "parafii" i nie komponował się z pozostałymi. Jednak teledysk to nie ulica. Zatem wszystkie chwyty dozwolone.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl