Z dołu wystają tylko nogi. Tak służy w armii żona ministra z PiS
Marianna Schreiber sama zgłosiła się do armii, a w mediach społecznościowych relacjonuje koszarową codzienność. W czasie dobrowolnego szkolenia wojskowego zdobywa nowe umiejętności. Ostatnio opanowała sztukę skutecznego okopywania się.
10.03.2023 | aktual.: 10.03.2023 08:32
Marianna Schreiber prywatnie jest żoną ministra bez teki w Radzie Ministrów, Łukasza Schreibera z PiS. Największą popularność przyniósł jej udział w 10. edycji emitowanego na antenie TVN programu "Top Model". Choć nie wygrała, zyskała rozpoznawalność, która pozwoliła jej zainicjować ruch polityczny. Jest założycielką i przewodniczącą partii Mam Dość 2023.
Sama się zgłosiła. Pokazuje wojskowe kuluary
Marianna Schreiber angażuje się w sprawy państwowe nie tylko słowem, ale także czynem. Od 20 lutego bierze udział w 28-dniowym dobrowolnym szkoleniu wojskowym dla cywili. Pobyt w jednostce, za zgodą dowódców, relacjonuje w mediach społecznościowych. Z jej publikacji dowiadujemy się m.in. jakie zajęcia ochotnicy odbywają na poligonie i jak karmi rekrutów polska armia.
Czytaj także: Tyle zarobi w wojsku żona ministra z PiS. Padła kwota
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ostatnim wpisie influencerka i polityczka zaprezentowała nową umiejętność, którą zdobyła w wojsku. Schreiber przeszła trening z tzw. okopywania się, czyli przygotowania kryjówki na froncie. Ta powinna mieć konkretne wymiary, a na jej wykonanie przysługuje określony czas.
"Okopałam się. 180x60, głębokość 60 cm w 20 minut. Każdego dnia silniejsza" - podpisała zdjęcie wykonane na poligonie.
"Widzę, że sprawia ci to niezłą frajdę. Trzymam kciuki" - skomentował jeden z obserwatorów, których na Instagramie zgromadziła już ponad 35 tysięcy. "Tak jest!" - odpowiedziała mu Schreiber. "Dobrze, że ziemia nie była zmarznięta" - dodał troskliwy internauta.
Pytań nie brakuje. Na wszystkie odpowiada
Kobieta nie tylko relacjonuje wojskową codzienność, ale chętnie rozwiewa wątpliwości zaciekawionych fanów. Ostatnio jeden z nich zapytał: "Czy po takim szkoleniu, gdyby wybuchła wojna, to trzeba obowiązkowo stawić się do wojska?". "Tak, wiadomo" - odpowiedziała.
Marianna Schreiber otwarcie mówi także o pieniądzach, bo za dobrowolne szkolenie wojskowe należy się wynagrodzenie. Za udział w nim otrzyma 4560 zł brutto, co zgodnie z obowiązującymi przepisami odpowiada najniższej pensji przewidzianej dla żołnierza zawodowego.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl