Zrobiła zdjęcie rodzinie jedzącej lody. Okazało się ich ostatnim
Joyce Rhinehart od czasu do czasu robi zdjęcia obcym ludziom, którzy spędzają miło czas. Pewnego dnia, kiedy spacerowała ze swoim wnukiem, intuicja kazała jej sfotografować przypadkowo napotkaną w lodziarni rodzinę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie SMS, który Joyce otrzymała kilka dni po tym.
Dziewczynka pozująca z rodzicami, poprosiła Joyce o przesłanie zdjęcia jej MMS-em. Kobieta zrobiła to i o sprawie zapomniała. Kilka dni później otrzymała wiadomość o treści: "Szanowna Pani, sfotografowała nas Pani przed lodziarnią. Moja żona odeszła wczoraj i to ostatnie wspólne zdjęcie naszej rodziny. Jestem niezmiernie wdzięczny za Pani uprzejmość, która wiele dla mnie znaczy. Dziękuję z całego serca" - napisał tata dzieci.
Poruszona sytuacją Joyce wymieniła z mężczyzną kilka wiadomości. Okazało się, że kobieta zmarła wyniku choroby, z którą zmagała się już od roku.
- Nigdy nie żałujmy prostego, przypadkowego gestu dobroci. Kiedy patrzę uważniej na to zdjęcie, wydaje mi się, że kobieta mogła nosić perukę, więc przypuszczam, że miała raka. Moje serce krwawi ze wzgledu na tę cudną rodzinę, której nawet nie znałam - napisała Joyce.
Joyce podzieliła się wzruszającą historią za pośrednictwem faceboooka