Georgia Harrison pozwała Stephena Beara. Kobieta zeznała, że jej były partner udostępnił w sieci nagrania z ich intymnego spotkania. Georgia miała nie mieć świadomości, że jest nagrywana przez 33-latka. Stephen na publikacji wideo wzbogacił się o dwa tysiące funtów - sekstaśma pojawiła się na portalu dla dorosłych, gdzie by zobaczyć materiały, internauci muszą wpłacić odpowiednie sumy. Ku swojemu zdziwieniu, Bear został skazany i pozbawiony wolności na czas 21 miesięcy. Wyrok ma mocno przeżywać.
Udostępnił nagrania bez wiedzy byłej partnerki. Teraz płacze w więzieniu
Znajomy Stephena w rozmowie z jednym z zagranicznych portali przyznał, że 33-latek nie spodziewał się, że w ogóle zostanie za to ukarany. Do końca procesu nie wierzył, że zostanie pozbawiony wolności i będzie musiał odsiedzieć karę w więzieniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mischa Barton komentuje sprawę swojej sekstaśmy: "Mój najgorszy koszmar się spełnił"
Według opowieści znajomego celebryty, który zdecydował się na anonimowy komentarz dla portalu The Sun, Stephen dosłownie płacze w celi nad swoim losem. Jest załamany sytuacją, która przyjęła dla niego wyjątkowo niespodziewany obrót.
"Cokolwiek o nim myślicie, on jest naprawdę załamany. Jest mu wstyd, że naraził na to wszystko swoją rodzinę. Bliscy bardzo martwią się o jego zdrowie" - tłumaczył znajomy Stephena.
Wedle zeznań świadka, Bear rzekomo znalazł się pod specjalną obserwacją, której poddawani są więźniowie, którzy myślą o samookaleczeniu czy samobójstwie. Zły stan mężczyzny ma się utrzymywać od wielu dni.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
