Tak dziś żyje Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ruszyła z kontrowersyjnym biznesem
Joanna Piłat to uczestniczka 10. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W ostatnim odcinku podjęła decyzję o rozwodzie z mężem, Kamilem Mandatem. Jak wygląda jej życie po zakończeniu show?
21.11.2024 | aktual.: 21.11.2024 09:45
Joanna Piłat i Kamil Mandat zostali małżeństwem w 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Choć widzowie do samego końca trzymali za nich kciuki, w ostatnim odcinku programu podjęli decyzję o rozwodzie.
- Jestem osobą, po której widać, co czuje, co myśli, czy są to dobre, czy złe emocje i tak naprawdę od Cypru czułem, że nie trafiam do Asi, że nie potrafimy ze sobą się porozumiewać, nie ma między nami żadnych emocji, nie potrafimy ze sobą rozmawiać o niczym. Czułem, że to raczej idzie w tę stronę, że skończy się ten eksperyment rozwodem - mówił Kamil Mandat.
Obecnie ich stosunki są neutralne. Próbowali utrzymywać kontakt, jednak - jak powiedział uczestnik programu - był on "sztuczny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po programie
W pierwszym odcinku mogliśmy dowiedzieć się, że rok temu Joanna podjęła decyzję o wyprowadzce z Gdańska. Kupiła ziemię i przeniosła się do Kameli, gdzie ma mały dom. Wcześniej pracowała w gastronomii.
- Dusiłam się w miejscu pracy - opowiadała.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" miał być kolejnym krokiem w zmianach. Niestety, nieudanym. Choć dopiero w ostatnim odcinku usłyszeliśmy ostateczne słowa o rozwodzie, Joanna już wcześniej dawała znaki, że jej wspólne życie z Kamilem nie dojdzie do skutku. 6 listopada zamieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie domu i psa, które zasugerowało, że nie ma zamiaru przeprowadzić się do męża.
Jak wygląda życie Joanny Piłat po "Ślubie"?
Z uczestniczki programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" stała się dobrze prosperującą influencerką. Jej profil na Instagramie obserwuje jak do tej pory ponad 80 tys. osób. Na nim dzieli się swoimi doświadczeniami związanymi z dietą ketogeniczną. Wcześniej prowadziła maleńką pizzerię ze wspólnikiem.
"Dieta niskowęglowodanowa dla każdego", "Zdrowe odżywianie bez liczenia kalorii", "Zacznij swoją przygodę z keto" - takie hasła pojawiły się na instagramowym profilu Joanny, która regularnie dzieli się z internautami nagraniami z autorskimi przepisami.
Dieta, którą promuje, budzi wiele emocji, również wśród lekarzy. Część uważa ją za kontrowersyjną, a nawet niebezpieczną.
Jest dietą o dużej zawartości tłuszczu, a niskiej zawartości węglowodanów; polega na wprowadzeniu organizmu w stan ketozy - mniejsza uczucie głodu, a dzięki temu powoduje spadek masy ciała. Obniża także poziom glukozy i wpływa na zmniejszenie stresu oksydacyjnego w organizmie. Jeżeli jednak ketoza (stan metaboliczny, w którym organizm jako główne źródło energii zaczyna wykorzystywać tłuszcze) utrzymuje się przez dłuższy czas, może tworzyć zagrożenia dla zdrowia: uszkodzenie nerwów czy nasilenie stanu zapalnego.
"Musimy pamiętać, że jest to dieta oparta głównie na tłuszczu, który metabolizowany jest przez wątrobę. Dlatego jej obciążenie dietą wysokotłuszczową u osób chorych może być niebezpieczne dla zdrowia. Warto więc przed rozpoczęciem diety zrobić panel wątrobowy (ALT, AST, GGTP) oraz sprawdzić parametry nerek, takie jak kwas moczowy, którego poziom podwyższa się szczególnie na początku stosowania diety ketogenicznej" – sugerowała dr Natalia Drabińska z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie w rozmowie z portalem termedia.pl.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.