Życie Rominy Power było bajką. Wszystko zmieniło się po zaginięciu jej córki
Romina Power razem z mężem, Al Bano, stworzyła największe włoskie hity, takie jak "Felicita" i "Aria Pura". Przez wielu była nazywana "europejską Cher", a jej życie wydawało się być prawdziwą bajką. Wszystko odmieniło zaginięcie jej córki, po którym małżeństwo z Al Bano zaczęło się sypać. Kariera przestała być dla niej priorytetem, bo artystka wciąż wierzy, że jej córka wróci do domu.
Urodziła się w Los Angeles, choć nie wszyscy to wiedzą, że względu na jej włoską urodę. Już od pierwszych lat życia była wychowywana na "panienkę z dobrego domu", bo jej rodzice, hollywoodzcy aktorzy Linda Christian i Tyrone Power, dbali o jej wykształcenie. Uczęszczała do najlepszych szkół, zna biegle pięć języków, sama nauczyła się gry na gitarze, a kiedy była nastolatką, zagrała w swoim pierwszym filmie. Romina Power po rozwodzie rodziców zamieszkała z mamą, która przeprowadziła się do Włoch. Tam rozpoczęła swoją karierę. W 1967 roku trafiła na plan "Nel Sole", co odmieniło jej życie.
Życie Rominy Power było bajką
Na planie "Nel Sole" poznała osiem lat starszego Albano Carrisiego, czyli Al Bano. Miała wtedy zaledwie 16 lat, a 24-letni wówczas aktor i muzyk zrobił na niej ogromne wrażenie. Szybko się w sobie zakochali, a to nie spodobało się rodzinie Rominy. Trzy lata później artystka stanęła jednak na ślubnym kobiercu. Z Al Bano była w 5. miesiącu ciąży, a przez kilka kolejnych lat poświęciła się wychowaniu czwórki dzieci. Choć potem powróciła do śpiewania, tworząc z mężem m.in. słynny utwór "Felicita", wszystko przerwało zaginięcie ich najstarszej córki, Yleni Carrisi, która wyjechała do USA, aby napisać autorską książkę.
Dramat doprowadził ją do obłędu
Tuż po zaginięciu córki, małżeństwo Rominy i Albano zaczęło się sypać. - 26 lat raju i pięć lat piekła. Tuż po zniknięciu Yleni poczułem, że nasza rodzina dotarła do kresu, a wspaniała kobieta, z którą spędziłem 26 lat, z dnia na dzień stała się innym człowiekiem - napisał Al Bano w otwartym liście we włoskim magazynie "Oggi".
Romina i Albano postanowili się rozstać. Ona wyjechała z Włoch i wróciła do USA, gdzie opiekowała się schorowaną matką, on ułożył sobie życie u boku innej kobiety. Ponownie stanęli razem na scenie w 2013 roku, z okazji 70. urodzin muzyka. Od tamtej pory nieustannie koncertują - już nie jako para, a przyjaciele, których łączy wspólna historia. Romina wciąż jednak ma nadzieję, że ich ukochana córka się odnajdzie i wróci do domu.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.