Jego ojciec był mordercą. Tak aktor mówił o nim po latach
Woody Harrelson 23 lipca świętuje 64. urodziny. Od lat duże zainteresowanie mediów budzi życie prywatne aktora. Dlaczego na ślub z ukochaną zdecydował się dopiero po 20 latach i jak wpłynął na niego fakt, że jego ojciec był seryjnym mordercą?
Woody Harrelson uchodzi za jednego z najpopularniejszych aktorów w Hollywood. Ma na swoim koncie role w takich produkcjach jak "Urodzeni mordercy" czy "Rodeo w Nowym Jorku". Jednak życie prywatne aktorka jest równie ciekawe jak filmy, w których gra.
Poślubił żonę po 20 latach
Woody Harrelson był dwukrotnie żonaty. Pierwszy raz "tak" powiedział w 1985 r. Na ślubnym kobiercu stanął wówczas z córką dramatopisarza Neila Simona - Nancy Simon. Para od początku wiedziała jednak, że ten związek nie ma przyszłości. Właśnie dlatego rozstali się zaledwie po dziesięciu miesiącach po ślubie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co za granicą mówią o Polakach? Joanna Krupa komentuje
W 1987 r. Harrelson na planie programu telewizyjnego "Zdrówko" poznał Laurę Louie, która wtedy została jego osobistą asystentką. Aktor wyznał jej swoje uczucia dopiero po trzech latach znajomości. Co więcej, zrobił to w wyjątkowy sposób, pisząc dla niej piosenkę. Zakochani doczekali się wspólnie trójki dzieci.
Nie w głowie im był jednak ślub. Przez długi czas żyli ze sobą w tzw. "rzymskim małżeństwie". To znaczy, że choć oficjalnie byli parą, w świetle prawa nie zalegalizowali oni swojego związku. Na to zdecydowali się bowiem dopiero w 2008 r. podczas skromnej uroczystości w gronie najbliższych, która odbyła się na Hawajach.
- Nigdy nie wierzyłem w ideę [przyp. red. małżeństwa]. Nigdy nie wierzyłem, że to ma sens, ta długotrwała monogamia, którą uprawiają ludzie. Po prostu nie byłem zdolny do długotrwałych związków. Byłem z każdym, kto mnie chciał. Potem poznałem swoją żonę - zdradził w rozmowie z "The Hollywood Reporter".
Czytaj też: Woody Harrelson: Marihuana jest najlepsza
Jego ojciec był mordercą
Swego czasu wiele mówiło się nie tylko o aktorze, ale również jego ojcu. Charles Harrelson był płatnym zabójcą, który po zatrzymaniu przez służby został skazany na dwa dożywocia.
Po raz pierwszy trafił do więzienia już w latach 60. W 1979 r. został z kolei oskarżony o zamordowanie sędziego Johna Wooda przed jego własnym domem. Charles Harrelson miał otrzymać za to 250 tys. dolarów.
Warto dodać, że było to pierwsze w historii Stanów Zjednoczonych zabójstwo sędziego federalnego. Nic dziwnego, że sprawa odbiła się szerokim echem zarówno w kraju, jak i za granicą. Woody Harrelson miał w tamtym czasie zaledwie siedem lat. — Nie czułem, żeby był ojcem. Nie brał żadnego udziału w moim wychowaniu — przyznał po latach w rozmowie z "People".
Aktor w dorosłym życiu postanowił jednak naprawić relacje z ojcem. Właśnie dlatego odwiedzał go w więzieniu, a nawet wspierał finansowo. — To może brzmieć dziwnie, ale był jednym z najbardziej elokwentnych, oczytanych i czarujących ludzi, jakich poznałem - stwierdził w wywiadzie dla wspomnianego wcześniej magazynu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.