10 rzeczy, które zawdzięczamy Vivienne Westwood
Królowa prowokacji, aktywistka, babcia petarda, Matka Boska Punkowska, diwa ekscentryków to tylko niektóre z określeń, jakie nadali jej fani. Największa prowokatorka świata mody do pałacu Buckingham wchodzi bez majtek. To cała Vivienne Westwood, która dziś kończy 76 lat. Oto 10 rzeczy, które świat mody jej zawdzięcza. Sprawdźcie, czym jeszcze zaskoczyła nas ta niezwykła kobieta.
Vivienne Isabel Swire przyszła na świat 8 kwietnia 1941 roku w Derbyshire w Anglii. Jej ojciec był robotnikiem w przemyśle lotniczym, a matka pracowała w sklepie spożywczym. Vivienne studia na wydziale sztuk pięknych porzuciła na rzecz etatu nauczycielki w szkole podstawowej. W tym czasie poznała przyszłego stewarda linii lotniczych, Dereka John Westwooda. 21 lipca 1962 roku para wzięła ślub. Panna młoda sama zaprojektowała sobie suknię. Derek dał jej nazwisko i syna Benjamina. Małżeństwo jednak szybko przestało być sielanką i Vivienne przeprowadziła się wraz z synem do brata Gordona. Dorabiała sobie, sprzedając ręcznie robioną biżuterię.
"Zdecydowałam się na aborcję"
Wówczas na horyzoncie pojawił się nowy wybranek – Malcolm McLaren, przyszły menedżer zespołu Sex Pistols. Dwudziestoletni McLaren z Vivienne stracił dziewictwo i wpadł w pułapkę niechcianego ojcostwa. Rose, babka McLarena, na wiadomość o ciąży Vivienne, zaoferowała pomoc w sfinansowaniu aborcji. "Zdecydowałam się na aborcję. Jechaliśmy już na Harley Street, zaopatrzeni w pieniądze Rose. Rozmyśliłam się po drodze" – czytamy we wspomnieniach projektantki. 30 listopada 1967 roku na świat przychodzi drugi syn projektantki - Joe. McLaren wywarł ogromny wpływ na światopogląd projektantki i przyczynił się do rozwoju jej kariery.
1. "Let It Rock"
W 1971 roku para otwiera sklep pod szyldem "Let It Rock" przy ulicy King's Road 430. Wystrój sklepu nawiązywał do stylu lat 50. Ściany były powyklejane stronami z pism pornograficznych. Vivienne zdecydowała się również na zmianę fryzury – włosy pomalowała na blond i obcięła na jeża. Sklep kilkukrotnie zmieniał nazwę. W 1972 roku na "Too fast to live too young to die", dwa lata później na "Sex", następnie "Seditionaries" i wreszcie na "World's End". Pod szyldem SEX znajdował się aforyzm Thomasa Fullera: "Podstęp potrzebuje szat, ale prawda lubi chodzić nago". Wystrój butiku onieśmielał - na ścianach pornograficzne graffiti, a na półkach pełno akcesoriów kojarzących się z różnymi perwersjami. Do sklepu Vivienne przychodziła ubrana w lateksowe spodnie, T-shirty z pornograficznymi obrazkami i buty na szpilkach. To właśnie w sklepie "Sex" McLaren odkrył zespół Sex Pistols, który stał się symbolem muzyki i popkultury punk.
2. Styl punk
Butik "Sex" stał się mekką dla całej generacji punk. Projektowane przez Westwood ubrania były oryginalne, z pazurem i dużą dawką szaleństwa. Wzorowała się na odzieży wojskowej, strojach motocyklistów, a także fetyszystów i nazistów. T-shirty zdobione agrafkami, zamkami błyskawicznymi i kontrowersyjnymi napisami manifestowały sprzeciw wobec establishmentu. Na projektach t-shirtów pojawiały się pornograficzne obrazki, swastyki, portrety Karola Marksa, odniesienia do sadomasochistycznego krępowania. Na przykład t-shirt z napisem "DESTROY", albo taki z rysunkiem przedstawiającym orgię punków gejów i tekstem Joe Ortona.
3. Gumowe stroje do biur
W opozycji do szykownych strojów w stylu bizneswoman Vivienne tworzyła ubiory utrzymane w buntowniczym klimacie. Nie istniały dla niej tematy tabu. Zamiast garsonek zaproponowała kobietom gumowe stroje do biur. Chciała, aby sekretarki nosiły do pracy lateksowe kostiumy rodem z sex-shopów. "Seks kręci ludzi bardziej niż cokolwiek innego; toteż atakuję ich w ten czuły punkt" – wyznała Westwood.
4. Nowy romantyzm
Po erze punka Westwood zapoczątkowała epokę ekstrawaganckiego stylu new romantic. "Pirates" była pierwszą kolekcją z własną metką Vivienne Westwood. Brytyjska projektantka zaprezentowała ją w 1981 roku. Bufiaste i pirackie rękawy, koronki, frywolitki w prowokujących kolorach czerwono-pomarańczowych rodem z kufra z przebraniami to tylko niektóre elementy tej kolekcji.
5. Gorsety na pierwszym planie
Zapewniając, że "noszenie oryginalnych strojów zapewni ci o wiele ciekawsze życie", Vivienne zaproponowała kobietom eksponowanie bielizny. Skazane do tej pory na zapomnienie halki i gorsety Vivienne wyniosła na piedestał. W kolekcji "Buffalo Girls" na jesień-zimę 1982/1983 modelki nosiły staniki i gorsety na bluzkach. Dzięki niej do mody wróciły krynoliny. "Krynoliny są bardzo seksowne. To cudowne, wejść do pomieszczenia i zajmować dwa metry kwadratowe kolekcji" – mówiła projektantka.
6. Buty na gigantycznych koturnach
Zdaniem Vivienne kobiety nie potrzebują wynoszenia na piedestał przez mężczyzn, mogą zrobić to same, wkładając buty od niej. W tej kwestii również uwydatnił się ekscentryzm Brytyjki. Projektantka spopularyzowała niebotycznie wysokie buty, w których nawet Naomi Campbell nie potrafiła chodzić. Na zdjęciu widzimy modelkę już po spektakularnym upadku na wybiegu w 1993 roku.
7. Prowokacja w pałacu Buckingham
W 1992 roku po odebraniu wyróżnienia z rąk królowej Elżbiety II wykonała obrót i podniosła rozkloszowaną spódnicę, pokazując, że bielizna nie jest jej potrzebna. Na podobny, nieprzyzwoity gest zdecydowała się 14 lat później, a dokładnie podczas odbierania od księcia Karola tytułu Damy Komandora Orderu Brytyjskiego Imperium. "Jedynym powodem, dla którego działam w modzie, jest chęć zniszczenia słowa konformizm. Nie interesuje mnie nic, co nie ma w sobie tego elementu" – wyznała projektantka.
8. Do biura rowerem
Vivienne Westwood stać na to, żeby wozić się najdroższą limuzyną w mieście. Ona jednak wybiera tańszy i zdrowszy środek lokomocji. Do swojego biura podróżuje rowerem.
9. Suknia ślubna Carrie Bradshaw z "Seksu w wielkim mieście"
Carrie Bradshaw to wielka entuzjastka mody i redaktorka "Vogue'a", grana przez Sarę Jessicę Parker. Oczywiste było więc, że jej ślubna kreacja, ukazana w finałowej scenie filmu, musi być spektakularna. Początkowo miał być to projekt Very Wang, jednak Parker uparła się, że chce projekt od Vivienne Westwood. Takim sposobem najważniejsza kreacja w "Seksie w wielkim mieście" była suknią od wspaniałej Vivienne.
10. Zaangażowana w ochronę środowiska
Projektantka, wykorzystując swój wizerunek publiczny, rozpowszechnia proekologiczne przekazy. Westwood włącza własne przekonania w wykonywane projekty. Używa do tego manifestujących haseł i przeznacza procent ze sprzedaży na słuszną sprawę. Na zdjęciu widzimy kreatorkę w finale kolekcji wiosna-lato 2013 w koszulce z napisem "Climate Revolution". W tym konkretnym przypadku propagowała za pośrednictwem Greenpeace projekt, mający na celu ratowanie Arktyki.