10 sposobów, by na zawsze pozbyć się tłuszczu z brzucha
Pozbycie się nieestetycznej "oponki" z brzucha dla wielu osób jest bardzo trudnym wyzwaniem. Zapewne dlatego, że niewłaściwie się do tego zabierają. Przedstawiamy 10 najlepszych sposobów na pozbycie się tkanki tłuszczowej z okolic brzucha.
Pozbycie się nieestetycznej "oponki" z brzucha dla wielu osób jest bardzo trudnym wyzwaniem. Zapewne dlatego, że niewłaściwie się do tego zabierają. Przedstawiamy 10 najlepszych sposobów na pozbycie się tkanki tłuszczowej.
Spalanie tłuszczu przyspieszają nie tylko ćwiczenia, ale także niektóre produkty. Warto więc na stałe włączyć je do swojej diety, zwłaszcza, że według badań naukowych, niektóre z nich mogą aż o 25 proc. szybciej spalić tłuszcz zgromadzony w okolicy brzucha.
Należą do nich: cynamon (pomaga stabilizować poziom glukozy we krwi, zmniejsza apetyt na rzeczy słodkie, jego regularne spożywanie przez 8 tygodni pomaga obniżyć wskaźnik BMI), kardamon, pieprz cayenne, czosnek i cebula (zawierają fitozwiązki, które rozkładają zmagazynowany tłuszcz), kurkuma (wpływa na obniżenie poziomu tłuszczu w wątrobie, co przyspiesza metabolizm tłuszczu powstałego z cukrów lub węglowodanów prostych).
Równie popularnym sposobem na przyspieszenia spalania tłuszczu, jest wypijanie rano szklanki ciepłej wody z sokiem z cytryny.
Tekst na podst. Stylecraze.com Agnieszka Majewska/(AM)/(kg)
Błonnik, warzywa i rezygnacja ze smażonych potraw
Odpowiednia dieta to około 80 procent sukcesu w drodze do pozbycia się otyłości brzusznej. Ale uwaga, nie chodzi o żadną cudowną dietę, tylko o racjonalne jedzenie z wykluczeniem cukrów, węglowodanów prostych i napojów gazowanych, za to z dużą ilością warzyw (najlepiej surowych, bo zawierają najwięcej błonnika), produktów pełnoziarnistych i chudego białka.
Jeśli więc tłuszcz wokół brzucha jest twoją zmorą, od jutra wykreśl z jadłospisu: dania na wynos, fast foody, dania smażone, węglowodany proste w postaci pączków, drożdżówek, ciast, ciastek.
I jeszcze jedno: jedz tylko dania samodzielnie przygotowane w domu. Nie masz czasu gotować, a już tym bardziej robić warzyw na parze? Jedz surowe.
Krótkie serie ćwiczeń
Tysiąc brzuszków pomoże ci oczywiście wzmocnić mięśnie, ale niestety nie będzie ich widać pod warstewką tłuszczu. Najpierw więc skup się na jej zrzuceniu.
Aktywnemu spalaniu tłuszczu najbardziej sprzyjają krótkie serie intensywnych ćwiczeń, tzw. interwały. Jeśli trenujesz na bieżni, spróbuj naprzemiennie biec w wolnym tempie przez dwie minuty, a potem bardzo szybko przez 30 sekund. I tak dziesięć razy. Jeśli z kolei wolisz "wiosła", ćwicz w krótkich seriach naprzemiennych: minuta intensywnych ćwiczeń, minuta odpoczynku.
Taki rodzaj wysiłku sprawia, że organizm od razu zaczyna spalać tłuszcz. W przypadku długiego jednostajnego ruchu, przez pierwsze 30-40 minut korzysta z zapasów węglowodanów, a dopiero potem przerzuca się na tłuszcz.
Jedz śniadania
Jedną z największych "zbrodni" na organizmie, który walczy z dodatkowymi kilogramami, jest zjedzenie czegoś składającego się z cukrów prostych na pusty żołądek. Tak dzieje się, kiedy rano sięgasz po drożdżówkę, jogurt owocowy albo batonika.
Poza tym wiele osób uważa, że pomijając śniadania, przyspiesza utratę wagi. Nic bardziej mylnego. Brak zdrowego porannego posiłku składającego się z białka i węglowodanów złożonych, zwiększa wzdęcia i powoduje, że organizm działa w trybie głodu, czyli zwalnia metabolizm, co skutkuje przyrostem tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha.
Badania potwierdzają, że kluczem do utrzymania szczupłej sylwetki i szybkiego tempa metabolizmu jest częste jedzenie małych posiłków. Zmniejsz więc porcje i trzymaj się planu: pięć posiłków dziennie spożywanych co trzy godziny.
Cukier jest twoim wrogiem
To jedyna rzecz, której spożycie powinnaś mocno ograniczyć, a najlepiej w ogóle wyeliminować. To naprawdę niewiele biorąc pod uwagę cel, jakim jest pozbycie się tłuszczu z brzucha i to skutecznie, prawda?
Więc po prostu zrób to. Zacznij np. od jutrzejszej porannej kawy. Dodaj do niej cynamonu, a nie cukru. Jeśli nie wyobrażasz sobie życia bez słodkiego smaku, zastąp cukier miodem, stewią albo ekstraktem z lukrecji.
Ponieważ jednak kluczem do sukcesu jest zdrowy rozsądek, nie rezygnuj całkowicie ze słodyczy. Wyznacz jeden w dzień w tygodniu, gdy będziesz po nie sięgać. Ale po jedną porcję, nie więcej.
Woda to podstawa
Jeśli przez dwa tygodnie, każdego dnia będziesz wypijać 6-8 szklanek niegazowanej wody mineralnej, przekonasz się, że twoje spodnie staną się o kilka centymetrów za luźne.
Oprócz tego, że wypłukuje toksyny z organizmu i przyspiesza metabolizm, powoduje także, że mniej jemy.
Dlaczego? Wiele osób myli pragnienie z głodem i zamiast po szklankę wody, sięga po coś słodkiego lub tłustego. Jeśli będziesz wypijać odpowiednio dużo wody, zniknie ochota na podjadanie.
Nie bój się dobrych tłuszczów
Tak, to nie pomyłka. Jeśli chcesz zmniejszyć obwód talii, powinnaś jeść tłuszcze, co nie znaczy cukry, które zamieniają się w tłuszcz.
Te zbawienne znajdują się w pokarmach bogatych w kwasy omega-3 takich jak łosoś, śledź, makrela, awokado czy orzechy.
W czym tkwi tajemnica kwasów omega-3? W tym, że pomagają ustabilizować poziom glukozy we krwi, dzięki czemu nie mamy ochoty na podjadanie i słodycze.
Zaprzyjaźnij się z witaminą C
Witamina C pomaga spalać tłuszcz, zwłaszcza ten z okolic brzucha, pośladków i ud. Bierze ona bowiem udział w produkcji karnityny - związku, który pomaga podczas zamiany tłuszczu w energię. Witamina C pozwala także blokować wydzielanie kortyzolu, hormonu stresu, który odpowiada za odkładanie tłuszczu w okolicy brzucha. Wyższy poziom kortyzolu prowadzi do podwyższenia poziomu cukru we krwi i zwiększenia apetytu.
Gdy jesteśmy zestresowani, jemy więcej (niestety raczej nie są to warzywa), by organizm miał siłę do działania w warunkach stresowych. Ale jednocześnie rośnie wtedy poziom insuliny, która ma wpływ na gromadzenie tłuszczu w okolicach brzucha. Można więc powiedzieć, że koło się zamyka. By je przerwać, trzeba unikać stresu, a żeby skutecznie to robić, niezbędne jest dostarczanie organizmowi witaminy C (którą znacznie łatwiej traci właśnie stresując się).
Strzeż się soli
Nawet najzdrowsze pokarmy mogą być bardzo niebezpieczne dla naszej sylwetki i zdrowia, jeśli zawierają sól. A znajduje się ona niemal wszędzie.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dzienna dawka soli nie powinna być wyższa niż 5 gramów. To równowartość płaskiej łyżeczki do herbaty. Statystyczny Polak każdego dnia spożywa 7,63 g soli. Czyli już za dużo, a to tylko sól, której używamy do przyprawiania potraw w domach. Do tego trzeba doliczyć sól spożywaną pod postacią chlorku sodu, który ukryty jest w wielu gotowych produktach, takich jak pieczywo, produkty zbożowe, mięsne i mleczne. Wynika z tego, że zalecane przez WHO dzienne spożycie przekraczamy kilkakrotnie.
Tymczasem sól, oprócz tego, że powoduje wzrost ciśnienia krwi, obciąża serce i nerki, zatrzymuje także wodę w organizmie, co powoduje obrzęki i wzdęcia. Jak ograniczyć spożycie? Czytaj etykiety. Unikaj produktów zawierających glutaminian sodu, dania doprawiaj przyprawami lub sokiem z cytryny.
Wysypiaj się
Zdajemy sobie sprawę, że trudno jest tak zorganizować sobie czas, by każdej nocy przesypiać 7-8 godzin. Ale jeśli chcesz pozbyć się tłuszczu z brzucha, po prostu musisz to zrobić. Związek między snem a odchudzaniem jest olbrzymi. Brak snu zaburza wydzielanie leptyny i grenaliny, hormonów, które odpowiadają za uczucie głodu i sytości. Efekt jest taki, że osoby niewyspane jedzą więcej.
Być może więc odchudzanie powinnaś zacząć właśnie od tego punktu: najpierw się wyśpij, a potem po kolei wprowadź w życie wszystkie pozostałe zasady prowadzące do wymarzonego płaskiego brzucha.