LudziePracuje w Niemczech. Ma radę na temat tabletki "dzień po"

Pracuje w Niemczech. Ma radę na temat tabletki "dzień po"

Tabletka "dzień po" ma być dostępna bez recepty w Polsce dla osób od 15. roku życia. - Wielu rodziców nie przyjmuje do wiadomości, że ich 15-letnie dzieci już mogą rozpocząć inicjację seksualną - stwierdza ginekolog dr med. Janusz Rudziński.

Ginekolog dr med. Janusz Rudziński mówi, co sądzi o tabletce "dzień po" dla nastolatek
Ginekolog dr med. Janusz Rudziński mówi, co sądzi o tabletce "dzień po" dla nastolatek
Źródło zdjęć: © East News
Agnieszka Woźniak

Zgodnie z najnowszą zapowiedzią premiera, antykoncepcja awaryjna, czyli tzw. pigułki "dzień po", będą dostępne bez recepty od 15. roku życia.

- One zostały z bliżej nieznanych powodów wpisane do ustawy, jako leki wymagające recepty, co właściwie redukuje do zera możliwość skorzystania z tego środka - mówił Donald Tusk.

Wielu przyjęło tę zapowiedź z dużym entuzjazmem. Niektórych przeraża jednak fakt, że pigułkę "dzień po" kupią już piętnastolatki. "Czy to nie za wcześnie?" - pytają rodzice. Podkreślają, że niepełnoletni człowiek nie może zakupić energetyków, a do 16. r.ż. nawet sam umówić się do dentysty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ginekolog nie ukrywa satysfakcji

- Przede wszystkim cieszę się, że tabletka "dzień po" będzie dostępna bez recepty - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr. med. Janusz Rudziński, ginekolog, który na co dzień pracuje w niemieckiej klinice. - Ja jestem w ogóle za tym, by każda kobieta miała taką tabletkę w domu, bo skuteczność zależy od szybkości jej przyjęcia. Działa wtedy, gdy jajeczko nie zostaje jeszcze zapłodnione. Ma za zadanie opóźnić owulację - dodaje.

Nie ukrywa oburzenia tym, że w Polsce tabletka ta owiana jest bardzo złą sławą. - Nie rozumiem, jak jakiś biskup, który nie ma w ogóle pojęcia o seksie ani o medycynie twierdzi, że jest to tabletka poronna. To jest po prostu skandal! Jak ktoś się na tym nie zna, to nie powinien zajmować żadnego stanowiska!

Tabletka "dzień po" dla nastolatek? Ginekolog komentuje

Ginekolog odniósł się do kwestii wieku, od którego będzie można zakupić tabletkę. - Rozumiem, że temat wzbudza kontrowersje. Wielu rodziców nie przyjmuje do wiadomości, że ich 15-letnie dzieci już mogą rozpocząć inicjację seksualną. Nie wyobrażają sobie również, że mogłyby stosować tabletkę "dzień po" - mówi.

- Oczywiście dojrzałość dzieci w tym wieku to kwestia bardzo indywidualna, ale należy stwierdzić, że skoro prawo dopuszcza możliwość odbywania przez nie stosunków seksualnych, muszą mieć również dostęp do antykoncepcji, w tym awaryjnej. Trzeba po prostu zaufać rozsądkowi tych młodych dziewcząt i pamiętać, że tabletka ta nie ma żadnych poważnych działań ubocznych - mówi dr Rudziński.

Na pytanie o to, co sądzi w takim razie o przedłużeniu dopuszczalnego prawem wieku inicjacji seksualnej do 16. lub 17. roku życia, odpowiada: - Myślę, że powinno zostać tak, jak jest. Trudno karać dzieci za to, że już uprawiają seks. Rodzice mogą się buntować, ale on był, jest i będzie.

Antykoncepcja awaryjna dla nastolatków

Podobnie uważają przedstawicielki organizacji pozarządowych i fundacji prokobiecych. – W Polsce seks legalnie można uprawiać od 15. r.ż. Jesteśmy w sytuacji prawnej, w której 15-latki mogą angażować się w kontakty seksualne, a jednocześnie bez wiedzy i zgody rodzica nie mają dostępu do żadnej innej formy antykoncepcji niż prezerwatywa. Ale nie oznacza to, że młodzież się w kontakty seksualne nie angażuje – mówiła na antenie Radia Zet Antonina Lewandowska z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA.

Dodała, że nastolatkowie nie są pozostawieni sami sobie. - Farmaceuci w Polsce są zobowiązani do udzielenia informacji, jeśli uznają, że jest taka potrzeba przy sprzedaży leku, w FEDERZE prowadzimy telefon zaufania, w którym można uzyskać poradę edukatorki seksualnej, ginekolożki czy farmaceutki. No i oczywiście w opakowaniu samego leku znajduje się ulotka. Tymczasem utknęliśmy w absurdalnej sytuacji, w której spora część społeczeństwa uznaje, że osoba, która ich zdaniem nie poradzi sobie z wzięciem tabletki antykoncepcyjnej, powinna wychowywać dzieci, bo przecież do tego się to sprowadza – stwierdza Antonina Lewandowska.

Należy pamiętać, że tabletka "dzień po" nie jest stałą metodą antykoncepcji. Powinna być stosowana w awaryjnych sytuacjach i tylko na taką okoliczność została przebadana i dopuszczona do użycia.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1134)