21‑latka z Salwadoru skazana. Spędzi 50 lat w więzieniu za aborcję, której nie było
Rygorystyczne prawo dotyczące przeprowadzania aborcji w Salwadorze zbiera żniwo. Sąd skazał młodą dziewczynę na pół wieku za kratkami za coś, czego nie zrobiła. Mimo że adwokaci kobiety twierdzą, że ciążę straciła w wyniku poronienia, dostała ona najwyższy wyrok kary. Sąd uznał, że dokonała zabójstwa dziecka.
W Salwadorze zapadł kontrowersyjny i okrutny wyrok. 21-latka została skazana na 50 lat pozbawienia wolności. Prawnicy kobiety nie byli w stanie przekonać sądu, że do aborcji nie doszło, a ciąża została stracona w wyniku poronienia. Obywatelka Salwadoru dostała najwyższy wymiar kary, który obowiązuje w tym państwie za zabicie dziecka. Jej historia porusza i oburza środowiska feministyczne oraz "pro choice" na całym świecie.
Miała poronić w łazience. Sąd przedstawił sprawę zupełnie inaczej
Pozarządowa organizacja feministyczna Grupa Obywatelska na rzecz Dekryminalizacji Aborcji, która pomagała Leslie, podkreślała, że 21-latka straciła dziecko w wyniku poronienia, do którego doszło w 5. miesiącu ciąży. Tragedia rozegrała się w domu kobiety, która własnoręcznie obcinała pępowinę - stąd pojawiły się rany na ciele płodu. W momencie, gdy zaczął się przedwczesny poród, w mieszkaniu kobiety nie było prądu oraz światła, co skutecznie utrudniło sensowne działanie.
Sąd w Salwadorze zawyrokował natomiast, że kobieta donosiła ciążę do końca i dokonała zbrodni po porodzie, do którego miało dojść w czerwcu 2020 roku. 21-latka miała zabić noworodka nożyczkami, dokonując sześciokrotnie ran kłutych. Sąd skazał Leslie na 50 lat więzienia.
Szefowa Grupy Obywatelskiej Morena Herrera zabrała głos
Przewodnicząca wspomnianej organizacji działającej na rzecz kobiet, udzieliła komentarza dla Agencji Reuters. Kobieta podkreśliła, że to nie pierwszy przypadek, w którym salwadorscy śledczy tworzą historie, aby sprawić, by niewinne kobiety znalazły się w więzieniu na długie lata.
Prawniczki, które walczyły o Leslie, przekonują, że proces 21-latki nie był obiektywny i bezstronny. Sędzia miał w ogóle nie dopuścić dowodów, które potwierdzały, że kobieta jest niewinna. Wśród tych dowodów była m.in. opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny, który potwierdził wersję skazanej.
Przypomnijmy, że prawo aborcyjne w Salwadorze budzi kontrowersje już od wielu lat. Jest to jedno z najbardziej rygorystycznych praw aborcyjnych na świecie. Od 1998 roku aborcja w tym kraju nie jest dopuszczalna w żadnym wypadku, nawet jeżeli ciąża zagraża życiu matki, czy też powstała w wyniku czynu zakazanego.
Niezwykle często ma dochodzić do sytuacji, w której czyn aborcji w toku postępowania sądowego jest zmieniany na zabójstwo. W takim przypadku kara dla kobiety to co najmniej 30 lat pozbawienia wolności.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!