Blady strach padł na działkowców. Tysiące wniosków
31.07.2024 18:13, aktual.: 31.07.2024 18:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gminy pracują nad obowiązkowymi planami zagospodarowania przestrzeni. Zmiany mogą uderzyć w ogródki działkowe. Ich dzierżawcy masowo składają wnioski, aby nie dopuścić do ich likwidacji. - Chcielibyśmy, aby wprowadzenie planu ogólnego było neutralne dla ogrodu działkowego - mówi mecenas Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców.
Obecnie obowiązujące prawo nie jest na rękę działkowcom - nie zapewnia im bowiem żadnej gwarancji ochrony ogrodów. Polski Związek Działkowców chce, aby przepisy te uległy zmianie, i złożył projekt do resortu w tej sprawie. Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk poparł działania PZD.
Okazuje się, że zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego do 2025 roku gminy muszą przyjąć "plany ogólne", które z kolei podzielą teren każdej gminy na "strefy planistyczne". Co to w praktyce oznacza? Wskazane i podzielone tereny będą miały z góry określone przeznaczenie.
Jedynie trzy z 13 stref dopuszczają istnienie ogródków działkowych. W takiej sytuacji, jeżeli właściciele ogrodów przegapią moment składania "planów ogólnych" może się okazać, że ich działki zostaną zlikwidowane. Gmina czy też Skarb Państwa może przeznaczyć ten obszar pod działalność komercyjną.
- Tylko w Łodzi zrobiło to 20 tys. działkowców, w Krakowie wnioski od działkowców stanowiły 30 proc. wszystkich wniosków - wylicza mecenas Bartłomiej Piech z PZD w rozmowie z Portalem Samorządowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dyskutowano o nim parę miesięcy"
Mecenas Bartłomiej Piech z PZD podkreślił, że niekorzystne dla działkowców rozporządzenie zostało przyjęte "na ostatnią chwilę, tuż przed odejściem poprzedniej ekipy rządzącej".
- Dyskutowano o nim przez parę miesięcy, po czym nagle zostało opublikowane i niestety było niezgodne z interesami działkowców. My sygnalizowaliśmy podczas prac nad rozporządzeniem, że wymaga ona zmiany. Bezskutecznie - powiedział w rozmowie z portalsamorzadowy.pl.
Polski Związek Działkowców walczy o to, aby ogrody działkowe znajdowały się w każdej z 13 "stref planistycznych". Gminy miałyby zachować prawo do decyzji o likwidacji ogrodów dopiero podczas sporządzania planów miejscowych.
- Chcielibyśmy, aby wprowadzenie planu ogólnego było neutralne dla ogrodu działkowego. Gmina zachowa prawo decydowania o tym, czy ten ogród będzie spełniał warunki do likwidacji czy nie, ale zachowa je na etapie uchwalania planu miejscowego, tak jak jest to opisane w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych - wyjaśnia Bartłomiej Piech.
Okazuje się, że minister Paszyk poparł plany PZD, ale "niestety od trzech tygodni jest cisza, a już ponad 500 gmin pracuje nad planami ogólnymi". Jak zauważa Piech, w tym przypadku "zwłoka w działaniach może być problematyczna".
- Jeśli gmina uchwali plan miejscowy na podstawie obowiązujących przepisów, pojawi się pytanie, jak ewentualna nowelizacja wpłynie na jego zapisy - mówi mecenas.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl