Które trendy zrobiły na nas największe wrażenie, a które chętnie pożegnamy? Co nowego pojawiło się w dziedzinie technik koloryzacji włosów i pielęgnacji twarzy? W minionym roku w świecie urody niewątpliwie działo się bardzo dużo. Koloryści nieustannie pracowali nad nowymi sposobami farbowania włosów. Internautki prześcigały się w pomysłach na stylizację paznokci, a jeszcze inni w dość nietypowy sposób wykorzystywali uroki lata. Oto osiem najgorętszych trendów ostatniego roku.
Które trendy zrobiły na nas największe wrażenie, a które chętnie pożegnamy? Co nowego pojawiło się w dziedzinie technik koloryzacji włosów i pielęgnacji twarzy? W minionym roku w świecie urody niewątpliwie działo się bardzo dużo. Koloryści nieustannie pracowali nad nowymi sposobami farbowania włosów. Internautki prześcigiwały się w pomysłach na stylizację paznokci, a jeszcze inni w dość nietypowy sposób wykorzystywali uroki lata. Oto osiem najgorętszych trendów ostatniego roku.
W minionym roku kolorystów opanowało prawdziwe szaleństwo. Najpierw inspiracji dostarczyła im szlachetna siwizna naszych babek i prababek. Niewiele później modne Granny Hair doczekało się tęczowej odpowiedzi. Internautki co rusz chwaliły się nowymi fryzurami we wszystkich możliwych odcieniach: w kilku kolorach tęczy jednocześnie, w barwach mgławic, zórz polarnych i zachodzącego słońca, a wreszcie czerwieniach, zieleniach i pomarańczach, które układały się w pasemka imitujące piksele.
Strobing, czyli następca konturowania
Świat urody nie znosi próżni. Spopularyzowane przez Kim Kardashian konturowanie okazało się nieco zbyt trudne i czasochłonne, dlatego w minionym roku zastąpiono go znacznie prostszym strobingiem. Nowy trend w przeciwieństwie do konturowania przyjął się nie tylko wśród profesjonalnych makijażystek i blogerek urodowych, ale i wszystkich pozostałych kobiet, które preferują subtelny efekt rozświetlenia. Strobing wymaga jedynie użycia rozświetlaczy, za pomocą których można uzyskać efekt dewy, czyli wilgotnej skóry.
Efekty specjalne na paznokciach
W świecie stylizacji paznokci działo się równie dużo, co w dziedzinie koloryzacji włosów. Także tutaj w lansowaniu nowych trendów swój udział miały internautki, które regularnie przedstawiały kolejne propozycje. Najwięcej emocji wzbudziły bubble nails, czyli nieco abstrakcyjne paznokcie zdobione kulkami. Nie inaczej było z paznokciami-akwariami wykonanymi z grubej warstwy akrylu wypełnionego brokatem. Znacznie lepiej przyjęły się wykreowane przez koreańską manikiurzystkę Eun Kyung Park paznokcie z efektem popękanego szkła, a także manicure dzianinowy przywodzący na myśl wzór zaczerpnięty z wełnianych swetrów.
Konturowanie włosów
Boom na konturowanie znalazł swoje odzwierciedlenie nie tylko w makijażu ust, które również można przecież wyeksponować za pomocą tej techniki, ale i w koloryzacji włosów. Na czym polega konturowanie włosów? Otóż dobierając odpowiednie odcienie farby i rozmieszczając jaśniejsze oraz ciemniejsze pasemka we właściwych miejscach, wyszczupla się twarz i łagodzi bądź wyostrza rysy twarzy, np. policzki czy linię szczęki. Przyjęło się, że jaśniejsze pasemka eksponują dany obszar, z kolei ciemniejsze - oddalają.
Multimasking
To zdecydowanie najciekawsza, spopularyzowana w minionym roku technika pielęgnacji skóry. Po strobingu oczy internautek zwróciły się na multimasking, czyli nakładanie na twarz kilku maseczek jednocześnie. Jest to system polegający na nakładaniu dwóch lub więcej masek o działaniu - oczyszczającym, nawilżającym, matującym czy rozjaśniającym - dostosowanym do potrzeb różnych obszarów twarzy.
Kylie Jenner Lip Challenge
Akcja nawiązująca do ust Kylie Jenner, w momencie rozpoczęcia "wyzwania" jeszcze uważanych za naturalne, przyniosła raczej opłakane skutki. Nastolatki wzorem idolki starały się naturalnymi sposobami powiększyć sobie usta, co niekiedy kończyło się krwawieniem, a nawet pękaniem warg. Choć widząc efekty akcji szybko zaprzestały tej zabawy, w wybranych klinikach medycyny estetycznej wprowadzono zabiegi tymczasowego powiększenia ust za pomocą roztworu soli fizjologicznej. Czy zaskarbiły one sobie serce miłośniczek dużych, ponętnych warg? Jeśli wierzyć opiniom, zabiegi raczej nie spełniły ich oczekiwań.
Sunburn art - najgorszy trend roku?
Chęć wyróżnienia się z tłumu naprawdę bywa niebezpieczna, a gdy w grę wchodzi zdrowie, nie warto ryzykować. Latem 2015 roku zapanowała moda na tzw. sunburn art, czyli "tatuaże" z oparzeń słonecznych. Krem z jak najwyższym filtrem rozprowadzano w taki sposób, aby tworzył on wymarzony wzór. Niekiedy zastępowano go tymczasowym tatuażem. Do uzyskania pełnego efektu pozostawało już "tylko" spiec się na raka. Cóż, z całego serca życzyłybyśmy sobie, aby nowy rok przyniósł jak najwięcej trendów, które nie będą wymagać takiego poświęcenia ani ryzyka.