9 błędów, które popełniamy przy zakupie kosmetyków
Jedno z przeprowadzonych na początku roku badań pokazuje, że kosmetyczka przeciętnej kobiety jest warta więcej niż jej smartfon. Produkty pielęgnacyjne i do makijażu kupujemy często pod wpływem impulsu, tj. na przykład, gdy: spodoba nam się odcień szminki u koleżanki, stwierdzamy, że złoty cień do powiek może się przydać na wieczorne wyjście albo w drogerii właśnie jest promocja róży do policzków. Efekt zakupów jest wtedy taki, że kosmetyczka pęka w szwach od produktów, które leżą nietknięte od dnia, w którym wylądowały w naszej łazience. Oto kilka najczęstszych błędów, popełnianych przez kobiety przy zakupie produktów pielęgnacyjnych.
Jedno z przeprowadzonych na początku roku badań pokazuje, że kosmetyczka przeciętnej kobiety jest warta więcej niż jej smartfon. Produkty pielęgnacyjne i do makijażu kupujemy często pod wpływem impulsu, tj. na przykład, gdy: spodoba nam się odcień szminki u koleżanki, stwierdzamy, że złoty cień do powiek może się przydać na wieczorne wyjście albo w drogerii właśnie jest promocja róży do policzków. Efekt zakupów jest wtedy taki, że kosmetyczka pęka w szwach od produktów, które leżą nietknięte od dnia, w którym wylądowały w naszej łazience. Oto kilka najczęstszych błędów, popełnianych przez kobiety przy zakupie produktów pielęgnacyjnych.
Nie bierzesz pod uwagę pór roku
Jest jesień i właśnie skończył ci się podkład. Biegniesz do apteki albo drogerii i bez namysłu kupujesz ten sam, którego używałaś latem. Tymczasem twoja skóra najprawdopodobniej potrzebuje teraz nieco jaśniejszego odcienia niż kilka tygodni czy miesięcy wcześniej, nawet jeśli przez całe lato używałaś kremu przeciwsłonecznego. Niewłaściwie dobrany kolor podkładu sprawi, że płatki uszu, szyja i dekolt będą rażąco kontrastowały z twarzą. Kupując ten kosmetyk, weź również pod uwagę fakt, że skóra zimą jest bardziej wysuszona, możesz więc zainwestować w produkt o dość gęstej konsystencji.
Na podst. Womansday.com Izabela O'Sullivan (ios/mtr)
Wąchasz perfumy jedynie przez kilka sekund
Zapach odczuwany tuż po spryskaniu perfumami skóry lub testera, w wielu przypadkach mocno różni się od tego, jaką woń wydzielają później. Jeśli szukasz dla siebie idealnej nuty, zaaplikuj perfumy na skórę i odczekaj co najmniej kilka minut. - Zapach przechodzi kilka etapów, w miarę jak kosmetyk schnie na ciele - wyjaśnia Patti Kapla, wiceprezydent ds. rozwoju we FrangranceNet.com. - Pozwól woni przesiąknąć twoją skórę i powąchaj ponownie, zanim zdecydujesz się na zakup - dodaje ekspertka.
Testujesz podkład i puder w sztucznym świetle
Jeśli kupujesz kosmetyki, które powinny idealnie współgrać z naturalnym odcieniem twojej cery, nie polegaj na sztucznym, sklepowym oświetleniu. Zanim wybierzesz konkretny produkt, sprawdź, jak wygląda na skórze, kiedy wyjdziesz na dwór. Testując kosmetyki w ten sposób, będziesz miała pewność, że podkład czy puder rzeczywiście odpowiadają twojej cerze. W przypadku, gdy kupujemy je w pośpiechu, oceniając odcień w blasku lamp drogeryjnych, po nałożeniu kosmetyku kolejnego dnia może się okazać, że na twarzy wygląda na przykład zbyt brzoskwiniowo.
Błyskawiczna decyzja w sprawie szminki
Kupując pomadkę, nie podejmuj decyzji wyłącznie w oparciu o to, jak dany kolor wygląda na twoich ustach. - Ponoś ją przez jakiś czas i sprawdź, czy jest trwała, czy nie wysusza ust, jak pachnie i smakuje - radzi Karen Behnke, założycielka firmy Juice Beauty. Dodatkowo, zwróć uwagę również na to, czy odpowiada ci sposób aplikacji. Zanim z pomadką w ręku staniesz przed kasą, przejdź się po całym centrum handlowym i zrób pozostałe zakupy.
Testujesz kosmetyki na dłoni
Podkład, cień do powiek czy pomadkę rozcierasz na wierzchu dłoni, by przekonać się, jak będą wyglądały po nałożeniu na skórę? Kosmetolodzy twierdzą, że nie jest to miarodajny test. - Nadgarstki i przedramiona nigdy nie mają takiego samego odcienia jak twarz - wyjaśnia Behnke. Następnym razem nałóż więc odrobinę podkładu na policzek, a cień na powiekę. Jeśli nie lubisz aplikować testerów pomadek bezpośrednio na usta, przy wyborze odpowiedniego koloru kieruj się naturalną barwą swoich ust. Zdecyduj się na szminkę, która jest do niej jak najbardziej zbliżona, ale odrobinę ciemniejsza.
Duże nie zawsze ekonomiczne
To prawda, że finansowo bardziej opłaca się kupić buteleczkę kosmetyku o większej objętości. Nie zawsze przekłada się to jednak na rzeczywistą korzyść. Taka oferta jest jedynie wartościowa w przypadku, gdy naprawdę zużyjesz cały kosmetyk. Jeśli kupujesz dany produkt po raz pierwszy, zdecyduj się na mniejsze opakowanie, aby zyskać pewność, że naprawdę ci odpowiada. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku zestawów. Kupuj je tylko wtedy, gdy jesteś pewna, że przyda ci się każdy kosmetyk w nich zawarty. Decyzja oparta wyłącznie na argumencie: "Jak wezmę zestaw, to cień do powiek mam jedynie za 20 zł, a normalnie kosztuje 60" w ogóle nie ma sensu, jeśli rzadko malujesz powieki albo nie do końca odpowiada ci kolor.
Nie czytasz składu
- Mimo że lista składników w przypadku produktów kosmetycznych może być nieznośnie długa, warto poświęcić czas na jej przeanalizowanie, by sprawdzić, czy któryś z komponentów może być szkodliwy dla zdrowia - twierdzi Behnke. - Unikaj ropy naftowej, butylenu i glikoli propylenowych, silikonów, sztucznych barwników i aromatów, a także substancji chemicznych, tworzących formaldehyd, takich jak hydantoina - dodaje ekspertka. Nawyk czytania etykiet powinniśmy szczególnie wcielić w życie w przypadku produktów do pielęgnacji ciała, które są łatwo wchłaniane. Ponadto - w przeciwieństwie do kosmetyków do makijażu - nakładamy je na większą powierzchnię ciała.
Nie sprawdzasz opinii
Prześledzenie recenzji czy opinii na forach internetowych jest szczególnie ważne w przypadku, gdy zamierzasz zainwestować w droższy produkt kosmetyczny. Zanim kupisz lokówkę, suszarkę czy prostownicę, przekonaj się, co o danym modelu mówią ci, którzy już go przetestowali. Dzięki temu nie będziesz zmuszona później na własnej skórze doświadczyć niedoskonałości zakupionego urządzenia czy kosmetyku. Drobne internetowe śledztwo pozwoli ci też wybrać sklep, który oferuje najlepszą cenę.
Nie pamiętasz, co masz
Przed wybraniem się na zakupy, warto przeanalizować zawartość swojej kosmetyczki. Taki szybki przegląd posiadanych produktów pozwoli ci określić, które lubisz najbardziej, a które okazały się najmniej przydatne. Prawdopodobnie patrząc na swoje kosmetyki z łatwością stwierdzisz, w jakich kolorach czujesz się najlepiej i zyskasz niezłe rozeznanie w tym, co potrzebujesz uzupełnić. Zwróć szczególną uwagę na artykuły, które kupiłaś miesiące temu, ale prawie ich nie używałaś. To znak, że tego rodzaju kosmetyku albo tej marki powinnaś unikać. Możesz też odkryć, że na przykład masz cztery czerwone pomadki albo trzy tusze do rzęs. Dzięki takiemu remanentowi lepiej skoncentrujesz się na tym, co rzeczywiście ci się przyda.
Na podst. Womansday.com Izabela O'Sullivan (ios/mtr)