Adrianna Biedrzyńska opowiada o walce z rakiem. Nie było łatwo
4 lata temu u Adrianny Biedrzyńskiej zdiagnozowano guza mózgu. Lekarze nie dawali jej wówczas zbyt wielu szans na powrót do zdrowia i przekazali jej druzgocącą wiadomość: "Miały być trzy tygodnie do trzech miesięcy. Taki początkowo wyrok otrzymałam".
24.09.2018 | aktual.: 25.09.2018 09:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Adrianna Biedrzyńska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Gwiazda zagrała m.in. w słynnym "Dekalogu" Krzysztofa Kieślowskiego. Fani seriali znają ją natomiast z roli Małgorzaty w "Barwach Szczęścia". Kilka lat temu u Biedrzyńskiej zdiagnozowano guza mózgu. Aktorka poddała się naświetlaniom, które na szczęście zmniejszyły wielkość zmiany. Ostatnio 56-letnia aktorka wspominała swoją walkę.
Na swoim instagramowym koncie gwiazda udostępniła zdjęcie z lekarzem prowadzącym. Dołączyła do niego wzruszający post. "Miały być trzy tygodnie do trzech miesięcy. Taki początkowo wyrok otrzymałam, tyle życia przy pierwszej diagnozie obiecał mi lekarz. Wygrałam. Dzisiaj czwarta rocznica po zabiegu usunięcia intruza, guza mózgu, który odwiedził moją łepetynę i zagnieździł się nieproszony" – czytamy.
Od diagnozy minęły 4 lata. Aktorka podkreśla, że dziś jest zdrowa, szczęśliwa i czuje się świetnie. Dziękuje wszystkim lekarzom, którzy zaangażowali się w jej leczenie. Okazuje się, że wielu internautów nie miało pojęcia o chorobie Biedrzyńskiej. "Nie wiedziałam o pani chorobie. Z całego serca życzę zdrowia. Wiem, czym jest guz mózgu, moja mama miała glejaka. Gratuluje, wygląda Pani cudownie" – napisała jedna z użytkowniczek Instagrama. "Dużo zdrowia i siły oraz jeszcze wielu takich rocznic" – dodała inna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl