Tantra większości z nas kojarzy się z uniesieniami w trakcie aktu seksualnego. Ale to pogłębiona filozofia życia, która pozwala dogłębnie i w pełni smakować różne sfery. Również te związane ze zmysłem smaku i kosztowania jedzenia. Sprawdzi się zwłaszcza w przypadku produktów uważanych powszechnie za afrodyzjaki. Oto, jak je konsumować, aby zauważyć realną poprawę życia seksualnego.
Czekolada, czyli jeden z czołowych afrodyzjaków, zadziała o ile postawimy na produkt o wysokiej zawartości kakao. Nie liczmy, że mleczny wyrób czekolado podobny zapewni nam niesamowite doznania w sypialni. To właśnie kakao zawiera cenną fenyloetyloaminę, zwaną narkotykiem miłości, czyli substancję pozwalającą intensywniej przeżywać orgazm. Pod tym względem działa silniej niż tzw. hormon szczęścia, czyli dopamina. Aby w pełni skorzystać z mocy tego produktu, ekspert tantryczny radzi, aby najpierw do powąchać, doceniając głęboki aromat. Następnie ustami skosztować, a ostatecznie wypełnić smakiem podniebienie, najlepiej pozwalając kosteczce czy kęsie rozpuścić się na języku.
Lawenda
Lawenda należy do grupy adaptogenów, czyli substancji, które mogą pomóc organizmowi przystosować się do stresu i innych zaburzeń równowagi. Świetnie wpływa na poczucie relaksu, a tym samym wspomaga osiągnięcie erekcji i wysokich stanów pobudzenia. Jednocześnie lawenda może zwiększyć wytrzymałość i wydłużyć potencjalny stosunek. Według zasad tantry, w odczuwanie lawendy najlepiej zaangażować wszystkie zmysły. Wykorzystać ją w olejku do masażu i oddziaływać przez dotyk, zapalić lawendowe kadzidełko. Ale najlepszym - i najsmaczniejszym - sposobem będzie użycie w kuchni jadalnego olejku lawendowego. Można dodać go do mini ciasteczek, deserów lub czekoladowego fondue. Bardzo namiętnie i romantycznie.
Czerwone produkty
Na tle wszystkich kolorów to właśnie czerwień symbolizuje w pełni miłość i pożądanie. Czerwona żywność, taka jak jagody goji, pomidory, arbuzy, różowe grejpfruty, owoce jagodowe i granaty mogą mieć pozytywny wpływ na funkcje seksualne mężczyzn. Wszystkie one są bogate w likopen. Substancja ta, jak wykazały badania, obniża ryzyko zaburzeń prostaty, a tym samym zmniejsza ryzyko problemów w sypialni. Aby konsumpcji czerwonych produktów dodać jeszcze więcej pikanterii, można jeść je z zawiązanymi oczami. Wyłączając zmysł wzroku, potrafimy bardziej skupić się na smaku i teksturze produktów. A jedwabny szal po przekąsce można wykorzystać też inaczej.
Egzotyczne napary
Egzotyczne napary i zioła ajurwedyjskie od lat znane są z korzystnego wpływu na naszą seksualność. Ashwagandha, znana jako indyjski żeń-szeń, to naturalny środek poprawiający zdrowie seksualne. Wyjątkowe właściwości posiada także korzeń maca, który rośnie wysoko w Andach. Znakomicie wzmacnia wytrzymałość - w tym umacnia męskie libido, gdyż pobudza produkcję testosteronu. Amerykańscy badacze dowiedli, że maca wspiera funkcjonowanie układu odpornościowego, umacnia zdrowy popęd seksualny i poprawia samopoczucie. Aby w pełni korzystać z tych właściwości, ekspert tantryczny poleca spożywanie macy jak herbaty. Produkt ten dostępny jest w sklepach ze zdrową żywnością i ziołami. Ciepły płyn rozbudzi zmysły, a pity w blasku świec wprowadzi erotyczny nastrój.
Ostrygi
Giacomo Girolamo Casanova, słynny kochanek z XVIII wieku, mawiał, że spożywane 50 ostryg każdego ranka, skutecznie zwiększa wytrzymałość seksualną. Nie są to bajki wyssane z palca, bo działanie tych owoców morza udowadniają naukowcy. Ostrygi zawierają rzadkie aminokwasy (kwas D-asparaginowy i N-metylo-D-asparaginian), które uważane są za substancje wpływające na wzrost poziomu hormonów płciowych. Aby przełamać dość często występującą niechęć do surowych ostryg, należy pewnie, bez zawahania przechylić muszlę w stronę ust i zjeść całość od razu. Aby produkt smakował wyjątkowo, najlepiej zestawić ostrygi z dobrym winem musującym, które podbije ich smak.
Materiał na podstawie: mindbodygreen.com