Prokuratura zainteresowała się Markiem Ł. po raz pierwszy w 2014 roku. Wówczas jedna z jego pacjentek zgłosiła się na komistariat policji i opowiedziała o tym, co miało się dziać w gabinecie onkologa. Trzy lata później policja namierzyła 25 ofiar, a pół roku później było ich już 88.
Lekarz jest oskarżany m.in. o doprowadzenie kobiet podstępem do obcowania płciowego oraz do poddania się innej czynności seksualnej. Jak informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, do tych czynów dochodziło podczas badań przeprowadzanych w latach 2006-2017. Jedna z ofiar była poniżej 15 roku życia.
"Uzyskano opinie biegłych dotyczące oceny metodologii badań wykonywanych przez lekarza, wskazujące na nieprawidłowość jego zachowań" - dodaje prok. Wawryniuk.
Marek Ł. nie przyznaje się do zarzucanych mu przestępstw, a za popełnione czyny grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Choć Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wystąpiła o areszt dla mężczyzny, sąd zdecydował się na dozór policyjny, poręczenie majątkowe w wysokości 20 tysięcy złotych i zawieszenie wykonywania zawodu chirurga onkologa. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
