Akupunktura - zwalczanie bólu bólem
Akupunktura jako metoda lecznicza praktykowana jest od setek lat. Nakłuwanie ściśle określonych miejsc na ciele człowieka stosowano jako środek przeciwbólowy w starożytnych Chinach i z powodzeniem wykorzystuje się tę metodę również dziś. W akupunkturze bazuje się na prostym założeniu, że ból można zwalczyć bólem.
Akupunktura jako metoda lecznicza praktykowana jest od setek lat. Nakłuwanie ściśle określonych miejsc na ciele człowieka stosowano jako środek przeciwbólowy w starożytnych Chinach i z powodzeniem wykorzystuje się tę metodę również dziś. W akupunkturze bazuje się na prostym założeniu, że ból można zwalczać bólem.
Nazwa akupunktura została wprowadzona przez Francuzów w XVII w. i pochodzi od łacińskich słów acus - igła i punctum, puncture - punkt nakłuwanie, ale sama praktyka wywodzi się ze starożytnych Chin.
Jak głosi legenda za czasów panowania mitycznego cesarza Fu-Si jeden z jego poddanych, cierpiący na przewlekłe bóle głowy, uderzył się przypadkiem w nogę. Od tego czasu bóle głowy ustąpiły. Wieść o tym zdarzeniu rozniosła się szeroko i każdy, kogo bolała głowa, uderzał się w nogę. Ponieważ była to praktyka bolesna i często okaleczająca, cesarz zabronił ją stosować. Zamiast uderzania kamieniem kazał nakłuwać nogi kamiennymi igłami. Z czasem zastąpiono je igłami z brązu, żelaza, stali, a także złota i srebra.
Jedną z najobszerniejszych książek o akupunkturze napisał Huang-Foumi. Jego dzieło z II wieku n.e. "Kia-yi-King" (akupunktura i przyżeganie) zawiera opis położenia 649 punktów oraz sposoby ich nakłuwania. Co ciekawe dopiero w 1949r. po utworzeniu Chińskiej Republiki Ludowej akupunktura została zrównana z innymi metodami leczenia i dziś stosowana jest jako metoda lecznicza w każdej chińskiej placówce służby zdrowia.
Polski akcent w historii akupunktury związany jest z misjonarzem Michałem Boymem, który w XVII wieku przebywał w Chinach.
Zafascynowany tamtejszą medycyną, napisał o niej kilka prac, które stały się podstawą dla innych europejskich badaczy tego zagadnienia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Dziś Akupunktura zyskuje coraz większe uznanie w świecie medycznym. Świadczą o tym wypowiedzi lekarzy, którzy otwarcie przyznają się do wykorzystywania jej w swojej praktyce. Oczywiście zawsze przestrzegają, że akupunktura sprawdza się jako metoda profilaktyczna i dlatego nie należy jej traktować jak lekarstwa na całe zło. Lista wskazań do akupunktury jest imponująca. W fachowej literaturze oraz na specjalnych stronach internetowych wymienia się m.in.: leczenie narządów ruchu (mięśnie, stawy), chorób układu nerwowego (nerwobóle, Parkinson, padaczka), chorób wewnętrznych (astma, wrzody, zaparcia). Akupunktura wykorzystywana jest także w leczeniu chorób związanych z położnictwem i ginekologią, chorobami naczyń, skóry oraz w leczeniu nałogów i otyłości.
Jak można wytłumaczyć działanie akupunktury? Czy prawdą jest, że nakłucia igłą skóry wpływają na funkcję organów wewnętrznych?
Chińczycy wyjaśniają działanie akupunktury w oparciu o swoją filozofię (teorię Yin-Yang i teorię Pięciu Elementów). Dla sceptyków jest ona trudna do zaakceptowania, tym bardziej, że nauka dysponuje dziś dowodami, które często tym teoriom zaprzeczają. Jednak istnieją także naukowe dowody, którymi można tłumaczyć skuteczność akupunktury.
Jednym z nich jest istnienie tzw. punktów akupunkturowych, czyli miejsc, które nakłuwane są igłą. Przeprowadzono badania wycinków skóry pochodzących z miejsc lokalizacji tych punktów i okazało się, że istnieje w nich większa ilość zakończeń nerwowych m.in. typu Krausego, Golgiego, Ruffiniego. Zbadano również właściwości bioelektryczne tych punktów i wykazano, że mają one dużo mniejszy opór elektryczny przy wyraźnie większej pojemności.
Istnieją także mechanizmy, które tłumaczą lecznicze działanie akupunktury. Jednym z nich jest tzw. mechanizm neurofizjologiczny. Zbadano, że odczucie bólu jest przewodzone w układzie nerwowym dwoma grupami włókien o różnym czasie przewodzenia impulsu. Bodziec, który dotrze do ośrodkowego układu nerwowego szybciej, jest w stanie zablokować bodziec po nim następujący. Mechanizm ten wykorzystywany jest w akupunkturze i dlatego bodziec powstały po nakłuciu wędruje poprzez "szybsze" włókna i hamuje odczucie bólu przewodzone wolniej. Odkryto również, że podczas nakłuwania wzrasta poziom beta-endorfin, serotoniny i wielu innych związków, które powodują podniesienie progu odczuwania bólu i poprawę samopoczucia.
Nauka stara się więc udowodnić, że w akupunkturę nie trzeba wierzyć. Należy tylko poznać jej działanie oraz mechanizmy funkcjonowania naszego organizmu. Zdaniem wielu akupunktura działa i daje efekty lecznicze, ale ich dokładne zbadanie wymaga jeszcze czasu.