Sekretny składnik faworków. Nie ma lepszych
Tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza jedno - słodkie szaleństwo. Jednym z przysmaków są faworki. Zamiast decydować się na te klasyczne, warto wypróbować takich z dodatkiem... kakao. Ich wygląd i smak zaskoczą niejednego łasucha.
Tłusty czwartek to dzień, który Polacy obchodzą z wielkim entuzjazmem. Przypada na ostatni czwartek przed Wielkim Postem i stanowi symboliczne pożegnanie karnawału. Przyjęło się, że tego dnia wszyscy powinni oddać się kulinarnym przyjemnościom.
W polskiej tradycji ten dzień kojarzy się przede wszystkim z pączkami, ale na stołach goszczą także inne smakołyki. Jednym z nich są faworki, bez których wielu nie wyobraża sobie tego wyjątkowego święta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Serowe ciasteczka tylko z czterech składników. Banalny przepis
Faworki, zwane również chruścikami, to delikatne ciastka w kształcie skręconych wstążek, które są smażone na złoto i posypywane cukrem pudrem. Ich lekkość i kruchość sprawia, że trudno poprzestać na jednym. Jak podkręcić ich smak?
Faworki z dodatkiem kakao robią furorę
Faworki, popularne w okresie karnawału, zyskują nowy wymiar dzięki nietypowemu składnikowi - kakao. Dodatek ten nadaje chruścikom delikatnego, czekoladowego posmaku, który nie dominuje, a jedynie wzbogaca tradycyjny smak ciasteczek. To doskonała propozycja dla miłośników czekolady.
Do przygotowania kakaowych faworków, potrzebujemy:
- 300 g mąki pszennej,
- 60 g masła,
- 40 ml śmietany 12 proc.,
- 30 g cukru pudru,
- 20 g kakao,
- 10 g proszku do pieczenia,
- 3 żółtka,
- smalec do smażenia.
Wszystkie suche składniki przesiewamy przez sitko, dodajemy śmietanę, masło i żółtka, a następnie zagniatamy ciasto. Po schłodzeniu w lodówce (przez godzinę), ciasto rozwałkowujemy, kroimy na pasy i formujemy wstążki.
Smażymy faworki na rozgrzanym smalcu, aż się zarumienią. Na koniec oprószamy je cukrem pudrem. Dzięki kakao, faworki zyskują nie tylko unikalny smak, ale i zachęcający wygląd, co czyni je idealnym dodatkiem do zimowej kawy lub herbaty.
Zobacz też: Taką jajecznicę jada dietetyk. Nie ma zdrowszej
Tłuszcz pieni się podczas smażenia? Chodzi o temperaturę
Podstawowym krokiem zapobiegającym pienieniu się tłuszczu podczas smażenia faworków jest utrzymanie odpowiedniej temperatury. Ta powinna oscylować w granicach ok. 175-180 stopni Celsjusza.
Można to sprawdzić, wlewając na patelnię odrobinę ciasta. Jeśli natychmiast wypływa i zaczyna się rumienić, tłuszcz jest gotowy do użycia.
Zbyt wysoka temperatura prowadzi do powstawania piany na patelni. Z kolei za niska sprawia, że ciasto wchłania nadmiar tłuszczu, co również przyczynia się do jego nadmiernego pienienia.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.