Aleksander Kwaśniewski o Kindze Dudzie. Odniósł się do decyzji Andrzeja Dudy

Kinga Duda, córka prezydenta Andrzeja Dudy, została jego doradcą. Ta wiadomość wzbudziła niemałe poruszenie. Teraz głos w tej sprawie zabrał Aleksander Kwaśniewski.

Kinga Duda, córka prezydenta dołączyła do grona jego doradców społecznych. Została powołana w sierpniu 2020 roku. Po zamieszczonej informacji wylał się hejt w sieci. Wielu internautów po opublikowaniu biogramu Kingi Dudy przez Kancelarię Prezydenta RP zastanawiało się, ile będzie zarabiała. Prezydent na Twitterze odpowiedział wprost. "Doradca społeczny to wolontariusz. Nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia z tytułu tej funkcji" — napisał.

Teraz na łamach "Faktu" Aleksander Kwaśniewski zdradził, co sądzi na temat decyzji Andrzeja Dudy. Były prezydent wstawił się za obecnym rządzącym.

– Jeśli jest to doradztwo społeczne i dotyczy spraw, w których pani Kinga jest kompetentna, czyli np. w jakiejś dziedzinie prawa, to nie widzę problemu. Więcej, uważam, że prezydent powinien w swoim otoczeniu mieć przedstawicieli młodego pokolenia – powiedział dziennikowi Aleksander Kwaśniewski. – Oczywiście Kinga Duda może przedstawiać problemy młodzieży jako córka, a niekoniecznie doradca, ale widzę w tym szansę na odświeżenie myślenia zarówno prezydenta, jak i jego kancelarii – dodał.

Wielu internautów zarzuciło nepotyzm Andrzejowi Dudzie. Głos w tej sprawie zabrała Zofia Romaszewska, która od 2015 roku pełni funkcję doradcy prezydenta RP. "Faktowi" powiedziała, że jest oburzona takimi słowami. Uważa, że nepotyzm pojawia się wtedy, gdy osobie się płaci. – Żeby czyjąś darmową pracę brać za nepotyzm, trzeba upaść na głowę z wysoka – oświadczyła i dodała, że córka prezydenta jest wykształcona i kompetentna.

Z biogramu Kingi Dudy dowiadujemy się, że jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law (Washington, DC). Dodatkowo ukończyła międzynarodowe kursy.

Źródło: "Fakt"/ Twitter