“Allen kontra Farrow”- skandal i pranie brudów z krzywdą dzieci w tle. HBO pokaże o tym serial
Zarzuty o molestowanie seksualne, pedofilię, kazirodztwo. Dwie skrajnie różne wersje wydarzeń byłych partnerów. Na szali dobro dzieci i wielka kariera. Czy autorom serialu uda się dotrzeć do prawdy?
Woody Allen i Mia Farrow przez 12 lat tworzyli udany tandem artystyczny i osobisty. Filmy w jego reżyserii, a z jej udziałem, do dzisiaj należą do absolutnego kanonu. Sukcesy zawodowe szły w parze z osobistymi. Para wychowywała trójkę swoich dzieci, a także pociechy Mii z poprzednich związków.
Jedną z adoptowanych córek aktorki, była pochodząca z Korei Południowej Soon-Yi. Dziewczyna nigdy oficjalnie nie została przysposobiona przez reżysera. Woody i nieformalna “pasierbica” zaczęli zbliżać się do siebie. Któregoś dnia Mia Farrow odkryła w rzeczach partnera nagie zdjęcia córki i przeżyła szok.
“Moja miłość do Soon-Yi jest prawdziwa i daje mi dużo szczęścia. To urocza, inteligentna, wrażliwa, młoda kobieta, która zmieniła i nadal zmienia bieg mojego życia”- tymi słowami Woody Allen, po miesiącach spekulacji, potwierdził związek z Soon-Yi. Opinia publiczna była zszokowana “kazirodczą naturą” tej relacji, od aktora odwróciły się dzieci. Nie był to jednak koniec kłopotów reżysera.
Wielka krzywda siedmioletniej Dylan, czy zemsta zdradzonej kobiety?
Prawdziwa burza wokół reżysera rozpętała się, gdy Mia Farrow publicznie oskarżyła go o molestowanie seksualne ich siedmioletniej, adoptowanej córki Dylan. Dziewczynka miała poskarżyć się lekarzowi, że tata robi jej krzywdę. Ruszyła batalia sądowa. Mia Farrow dostała pełne prawo do opieki nad dziećmi, ale zarzutów o pedofilię nigdy nie udało się reżyserowi udowodnić. Plama na honorze Woody’ego Allena jednak została do dzisiaj.
Konfrontacja sprzecznych wersji
Choć Mia Farrow wycofała zarzuty wobec ekspartnera, nadal podtrzymuje swoją wersję wydarzeń. Część aktorów odmawia współpracy z reżyserem, inni przepraszają, że decydowali się na udział w jego filmach. Przed duetem dokumentalistów Kirby Dickiem i Amy Ziering było więc niełatwe zadanie. Ich dokument może jednak rzucić nowe światło na sprawę. Twórcy dysponują bowiem wcześniej niepublikowanymi materiałami: filmami z rodzinnych archiwów, dokumentami sądowymi, czy zeznaniami świadków.
Czy uda im się ostatecznie dowieść, kto ma rację, a kto bezwzględnie kłamie? Nie wiadomo, ale dokument na pewno nie pozostawi nikogo obojętnym.
Woody Allen i Mia Farrow przez 12 lat tworzyli udany tandem artystyczny i osobisty. Filmy w jego reżyserii, a z jej udziałem, do dzisiaj należą do absolutnego kanonu. Sukcesy zawodowe szły w parze z osobistymi. Para wychowywała trójkę swoich dzieci, a także pociechy Mii z poprzednich związków.
Jedną z adoptowanych córek aktorki, była pochodząca z Korei Południowej Soon-Yi. Dziewczyna nigdy oficjalnie nie została przysposobiona przez reżysera. Woody i nieformalna “pasierbica” zaczęli zbliżać się do siebie. Któregoś dnia Mia Farrow odkryła w rzeczach partnera nagie zdjęcia córki i przeżyła szok.
“Moja miłość do Soon-Yi jest prawdziwa i daje mi dużo szczęścia. To urocza, inteligentna, wrażliwa, młoda kobieta, która zmieniła i nadal zmienia bieg mojego życia”- tymi słowami Woody Allen, po miesiącach spekulacji, potwierdził związek z Soon-Yi. Opinia publiczna była zszokowana “kazirodczą naturą” tej relacji, od aktora odwróciły się dzieci. Nie był to jednak koniec kłopotów reżysera.
Wielka krzywda siedmioletniej Dylan, czy zemsta zdradzonej kobiety?
Prawdziwa burza wokół reżysera rozpętała się, gdy Mia Farrow publicznie oskarżyła go o molestowanie seksualne ich siedmioletniej, adoptowanej córki Dylan. Dziewczynka miała poskarżyć się lekarzowi, że tata robi jej krzywdę. Ruszyła batalia sądowa. Mia Farrow dostała pełne prawo do opieki nad dziećmi, ale zarzutów o pedofilię nigdy nie udało się reżyserowi udowodnić. Plama na honorze Woody’ego Allena jednak została do dzisiaj.
Konfrontacja sprzecznych wersji
Choć Mia Farrow wycofała zarzuty wobec eks partnera, nadal podtrzymuje swoją wersję wydarzeń. Część aktorów odmawia współpracy z reżyserem, inni przepraszają, że decydowali się na udział w jego filmach. Przed duetem dokumentalistów Kirby Dickiem i Amy Ziering było więc niełatwe zadanie. Ich dokument może jednak rzucić nowe światło na sprawę. Twórcy dysponują bowiem wcześniej niepublikowanymi materiałami: filmami z rodzinnych archiwów, dokumentami sądowymi, czy zeznaniami świadków.
Czy uda im się ostatecznie dowieść, kto ma rację, a kto bezwzględnie kłamie? Nie wiadomo, ale dokument na pewno nie pozostawi nikogo obojętnym.