Kilka tygodni temu Anna Mucha udzieliła głośnego wywiadu gazecie "Party", w którym użyła mocnych słów w odniesieniu do polskich kierowców.
– Mogłabym mieć jeszcze samochód z wysięgnikiem i płynnym g...em w bagażniku, żeby móc nim zalewać patałachów, których mijam na drogach - powiedziała aktorka.
Jak donosi "Super Express" gwiazda miała stracić przez to lukratywny kontrakt z marką samochodów. Mucha podpisała kontrakt ze znaną, niemiecką marką w 2018 roku, dzięki czemu miała mieć do dyspozycji auto warte prawie 400 tys. zł. Jednak gdy jej wywiad o polskich kierowcach ujrzał światło dzienne, aktorka miała stracić swój pojazd.
Sama zainteresowana na razie nie skomentowała jeszcze sprawy.
Zobacz też: Przepis na wyjątkową bezę czekoladową
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl