Anna Nowak-Ibisz krytykuje szkolnictwo. Jest przerażona planem lekcji syna

"Łatwo wstać nam dzisiaj nie było. Spojrzeliśmy z synem wczoraj wieczorem na plan lekcjilekcji i to był błąd! Tak nas ścisnęło, że nie spaliśmy do 2 nad ranem. Zastanawialiśmy się, z której korporacji go skopiowano? Przed nami 8. klasa, nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam dać się zwariować, to jest mój jedyny plan!" - napisała prezenterka na swoim koncie na Instagramie.

Gwiazda jest przerażona liczbą zajęć, z jakimi będzie musiał zmierzyć się jej syn, który w tym roku będzie kończył szkołę podstawową. Nowak-Ibisz przyznaje jednak, że nie zamierza wywierać na swoim synu zbytniej presji.

"Nie będę cisnąć na maksa i brać udziału w gonitwie. 'Musisz, jeszcze trochę posiedź, nigdzie nie wyjdziesz, dociśnij, bo zostaniesz z niczym, bo cię nigdzie nie wezmą, gdzie ty z takimi ocenami chcesz iść'. To słyszą już w szkole, materiału jest tyle, że i tak będą ledwo dyszeć, a ja będę uważać, żeby nie nakręcać wewnętrznej, domowej spirali. Jakoś to będzie, a oni znajdą swoje miejsce w życiu i tak, niezależnie od ocen w szkole, bo człowiek nie jest sumą ocen i cyfr" - dodała we wpisie.

Fani w komentarzach wspierają prezenterkę i komentują plany zajęć swoich dzieci. "My tez 8. klasa. I szukam spokoju w sobie i rozsądku w synu", "Pani Aniu, moja najstarsza córka też właśnie rozpoczęła ósmą klasę i nasz plan lekcji też straszny. Np. mają w-f, następnie idą na dwie inne lekcje i znów wracają na w-f" - piszą fani w komentarzach.

Znana przede wszystkim z programu "Pani Gadżet" Anna Nowak-Ibisz jest mamą 14-letniego Vincenta, którego wychowuje wspólnie z byłym mężem, Krzysztofem Ibiszem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: "Nie widzę powodu, żeby siedzieć w domu". Anna Puślecka o nowotworze piersi