Bał się pokazywać w mediach. Nie mógł na siebie patrzeć

Robert Kudelski musiał zmierzyć się z nieprzyjemnymi uwagami
Robert Kudelski musiał zmierzyć się z nieprzyjemnymi uwagami
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

05.11.2023 14:21, aktual.: 05.11.2023 15:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Robert Kudelski od 2003 roku związany jest z serialem "Na Wspólnej". Rola Michała Brzozowskiego sprawiła, że zdobył ogromną sympatię widzów. Aktor przez długi czas walczył z otyłością. W jednym z wywiadów przyznał, że w pewnym momencie nie mógł patrzeć na swoje odbicie w lustrze.

Robert Kudelski jest aktorem teatralnym i telewizyjnym. Największą popularność zdobył dzięki produkcji TVN. W serialu "Na Wspólnej" występuje od ponad 20 lat, lecz wcześniej można było go zobaczyć m.in. w "Złotopolskich" czy "Na dobre i na złe". 

W 2019 roku, kiedy waga wskazała 107 kilogramów, Kudelski zrozumiał, że musi zadbać o swoje życie. Artysta postanowił zmienić nawyki żywieniowe i zwiększyć aktywność fizyczną. Problemy z otyłością pojawiły się u niego po poważnym zabiegu. Kudelski był w szpitalu leczony sterydami, a to spowodowało, że w kilka tygodni przytył 20 kilogramów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ludzie uważali, że jest nieodpowiedzialny

Robert Kudelski na temat osobistego problemu zdecydował się mówić otwarcie. Chociaż początkowo bał się odrzucenia, zrozumiał, że nie może sam skazywać się na wykluczenie. Na ten temat wypowiedział się w jednym z ostatnich wywiadów. 

- Kiedy po leczeniu sterydowym usłyszałem, że się zapuściłem, zamknąłem się w sobie, miałem poczucie, że jestem gorszy. (...) Wszyscy postrzegali (...) mój brak odpowiedzialności, co było dla mnie bardzo przykre. Zdałem sobie sprawę, jak często byłem wykluczany i jak często sam się wykluczałem - zaczął w rozmowie z Plejadą.

Aktor zmagał się także z problemem samoakceptacji i nawet gdy był szczuplejszy, nie widział w sobie atrakcyjnej osoby.

- Uważałem, że nie jestem wystarczająco atrakcyjny, żeby pokazywać się w mediach. Przez wiele lat nie mogłem patrzeć na siebie w lustrze, nawet jak ważyłem 75 kg - dodał.

"Body positive to nie to samo, co akceptacja otyłości"

W trakcie wywiadu Robert Kudelski zaznaczył też, jakie są różnice między poprawnością polityczną oraz akceptowaniem swojego ciała a problemem zdrowotnym, jakim jest otyłość.

- Body positive kończy się w momencie, kiedy coś zagraża naszemu zdrowiu. Możesz być osobą bardzo szczupłą lub z nadmierną masą ciała i być body positive. Należy jednak wiedzieć, że w przypadku choroby otyłościowej obciążenia, jakie powoduje dla organizmu, w końcu zaczną się przekładać na stan zdrowia, nawet jeśli na razie wyniki badań są w normie. W końcu otyłość spowoduje powikłania, np. nadciśnienie czy cukrzycę typu 2. Wiele osób z chorobą otyłościową cierpi na wiele powikłań jednocześnie, ma kłopoty ze zdrowiem - wyjaśnił.

Ze względu na szufladkowanie osób z otyłością, aktor zdecydował się wziąć udział w kampanii "Porozmawiajmy szczerze o otyłości". Swoją postawą Kudelski chce zaapelować do wszystkich o empatię oraz bycie milszym i bardziej wyrozumiałym do osób, które zmagają się z chorobą otyłościową. 

- Chciałbym zaapelować o empatię, wyczulenie na problemy innych, bycie milszym, nieszufladkowanie ludzi. Myślę, że nasza kampania dociera i do osób z chorobą otyłościową, które czasem dokonują samowykluczenia, jak i do ludzi, którzy używają pewnych zwrotów (np. grubas, grubaska) bez zastanowienia, ale mają dobre intencje. Jak jednak wiadomo, dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (3)