Barbara Kwiatkowska-Lass była żoną Romana Polańskiego. Rzuciła go dla znanego aktora
Barbara Kwiatkowska-Lass była gwiazdą filmu "Ewa chce spać" Tadeusza Chmielewskiego. Wtedy też poznała Romana Polańskiego, który był jej pierwszym mężem. Porzuciła go jednak dla Karlheinza Böhma - słynnego austriackiego aktora, z którym wzięła ślub. Po latach jednak gorzko tego żałowała.
21.07.2022 11:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Barbara Kwiatkowska-Lass zdobyła popularność dzięki roli w filmie "Ewa chce spać" w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Kiedy zaczęła pracę na planie, miała zaledwie 16 lat. Twórcy filmu wypatrzyli ją podczas nagrywania sceny tanecznych do krótkometrażowego filmu "Epizod" w reżyserii Bronisława Broka.
Barbara Kwiatkowska-Lass i Roman Polański byli parą. Reżyser zakochał się w niej błyskawicznie
W 1959 roku aktorka wyszła za mąż za Romana Polańskiego. Reżyser zauważył ją w recepcji Grand Hotelu. "Była jedną z najpiękniejszych dziewczyn, jakie kiedykolwiek widziałem. Ciemna szatynka, prawie brunetka, miała twarz o wykroju migdała, wspaniałe długie rzęsy, zadarty nosek i gibkie, jędrne ciało" - opisywał w autobiografii "Romek".
Według jego relacji para poznała się, a następnie zaprzyjaźniła. Dopiero to przerodziło się w miłość, chociaż wielu nie dawało im szans. Wszystko przez różnice charakterów - Kwiatkowska była cicha i nieśmiała, a Polański uwielbiał imprezy i brylowanie w towarzystwie.
Mimo to Polański oświadczył się i został przyjęty. Ich wesele było na tyle huczne i zakrapiane alkoholem, że pojawiła się na nim milicja.
Po ślubie chciał wprowadzić żonę do świata wielkiego kina, negocjował warunki jej ról. Aktorka zagrała wtedy w takich filmach jak "Tysięczne okno" z Jeanem-Louisem Trintignantem czy "Co za radość żyć" z Alainem Delonem. Zaczęto nazywać ją "polską Brigitte Bardot". Zmieniła wtedy też nazwisko na Kwiatkowska-Lass. "Na początku nigdy się z Romanem nie nudziłam. Bardzo o mnie zabiegał. Wszedł w moje życie i był w nim wszechobecny. Nie do usunięcia. Potrafił mnie przekonać, że jest mi po prostu jak powietrze niezbędny do dalszego życia" - mówiła po latach.
Czytaj także: W "M jak miłość" grała pierwszą dziewczynę Marka. Jak wygląda teraz Ewelina Serafin i co u niej słychać?
Barbara Kwiatkowska-Lass poślubiła Karlheinza Böhma. Małżeństwo było porażką
W 1962 roku w Rzymie, na planie filmu "Rififi w Tokio" Barbara Kwiatkowska-Lass poznała Karlheinza Böhma, popularnego wówczas austriackiego aktora i zakochała się w nim. "Znalazłam miłość życia" - miała napisać do Polańskiego. Małżonkowie rozwiedli się, a Polańskiemu został po żonie tylko czerwony mercedes 190SL kupiony za pieniądze za film "Co za radość żyć".
Kwiatkowska-Lass wyszła za Böhma. Wkrótce na świat przyszła ich córka. Niestety, z czasem zaczęła żałować decyzji o związku z aktorem, który okazał się zazdrosny o jej wielką popularność. Zdominował Kwiatkowską-Lass, która przestała grać w filmach. Przyjęła rolę jeszcze tylko w "Jowicie" w 1967 roku, "Jak to się robi" w 1973 roku oraz "Róży Luksemburg" w 1986 roku.
"Karlheinz to bogata karta, okres osiemnastu lat mojego życia. Wychodząc za mąż za tego nadzwyczaj wówczas popularnego aktora, osiedliłam się w Szwajcarii, później w Niemczech. Jego karierze podporządkowałam swoją. Szkoda..." - mówiła potem w wywiadzie dla "Filmu".
"Źle znosił moją popularność. Był zazdrosny. Odrzuciłam więc jedną propozycję, potem drugą i następną, a gdy chciałam znowu grać, nie było ich już tak wiele, tak interesujących. Pozwoliłam się podporządkować, zachowałam się jak idiotka" - komentowała w "Expresie Wieczornym".
Para rozwiodła się w 1980 roku. Później aktorka związała się z Leszkiem Żądło, muzykiem jazzowym, z którym mieszkała w Monachium.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl