Bertha von Suttner – pacyfistka i przyjaciółka „króla dynamitu”
Bertha von Suttner, mimo przeciwności losu odniosła sukces jako pisarka, a za swoją działalność na rzecz rozwoju ruchu pacyfistycznego otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Była pierwszą kobietą wyróżnioną tą nagrodą. Od tego wydarzenia mija właśnie 110 lat.
10.12.2015 | aktual.: 10.12.2015 12:47
Bertha von Suttner, mimo przeciwności losu odniosła sukces jako pisarka, a za swoją działalność na rzecz rozwoju ruchu pacyfistycznego otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla. Była pierwszą kobietą wyróżnioną tą nagrodą. Od tego wydarzenia mija właśnie 110 lat.
Pacyfistka, dziennikarka, pisarka, arystokratka. Dla miłości porzuciła posadę sekretarki Alfreda Nobla, z którym połączyła ją wieloletnia przyjaźń. Z eleganckiego Wiednia pod koniec XIX wieku przeniosła się do egzotycznej Gruzji, gdzie przez kilka lat żyła w ubóstwie.
Historia austriackiej arystokratki, urodzonej w 1843 roku jest pełna paradoksów, ale dzięki temu wydaje się niezwykle fascynująca oraz inspirująca. Anne Synnøve Simensen, biografka Berthy von Suttner, nazywa ją buntowniczką. Oczywiście, jest to buntowniczka na miarę XIX wieku, gdy prawa kobiet, a przy tym możliwości realizacji celów oraz ambicji, były mocno ograniczone. Bertha postanowiła jednak żyć po swojemu – na przekór rodzinie, normom społecznym.
Jej ojciec był feldmarszałkiem, a ona poświęciła życie na promocję idei pokoju na świecie. Pochodząca ze zubożałej arystokratycznej rodziny, Bertha Kinsky jako młoda dziewczyna miała tylko jeden cel: małżeństwo. Przed trzydziestką zaręczała się trzy razy. Pierwszy narzeczony ją rzucił, drugi był od niej o wiele starszy i też się rozstali, trzeci zmarł, zanim doszło do małżeństwa. Nieszczęśliwa w miłości hrabianka nie spełniła też marzenia o karierze śpiewaczki operowej – na scenie paraliżowała ją trema.
Prawdziwa miłość miała przyjść później, tak samo jak umiejętność prowadzenia porywających wystąpień publicznych. Zanim to się stało, Bertha w wieku 30 lat została guwernantką. Dostała pracę w domu wiedeńskiego małżeństwa, które szukało nauczycielki dla czterech córek. Bertha przepadała za swoimi podopiecznymi. Uczyła je języków obcych i muzyki. Pracodawcy byli zadowoleni z guwernantki, do czasu, aż zakochała się ze wzajemnością w ich synu. Wybranek Berthy nazywał się Arthur von Suttner i był od niej 7 lat młodszy. Ten romans kosztował ją utratę pracy. Rodzice Arthura nie akceptowali ich związku. Szukając nowego zajęcia, Bertha odpowiedziała na ogłoszenie zamieszczone w prasie przez bogatego przemysłowca, który oferował posadę sekretarki w Paryżu.
Wyjechała do Francji.
Jej nowym chlebodawcą został Alfred Nobel, wynalazca dynamitu. Szwedzki milioner był oczarowany 33-letnią austriacką arystokratką, która odpowiedziała na jego anons. Dla zamożnego, czterdziestoletniego kawalera inteligentna, oczytana, a przy tym piękna panna, wydawała się idealnym materiałem na żonę. Po kilku dniach znajomości zapytał ją, czy jej serce jest wolne.
Dla Berthy istniał wówczas tylko jeden mężczyzna – Arthur von Suttner. Arthur wyznał jej w telegramie, że nie może bez niej żyć. Po zaledwie tygodniu pobytu w Paryżu zakochana kobieta zrezygnowała z pracy dla Nobla i wróciła do Wiednia, by potajemnie poślubić swego narzeczonego.
Z Noblem nie straciła jednak kontaktu, od czasu pierwszego spotkania korespondowali ze sobą przez 20 lat. W swoim dzienniku opisała go jako mężczyznę o „ponurym wyrazie twarzy, złagodzonym przez jasne oczy i głosie, który brzmiał na przemian melancholijnie i ironicznie”. Zapamiętała, że cechowały go smutek i drwina. Nobel był jednym z najbogatszych ludzi świata. Mężczyzna, którego poślubiła Bertha, nie miał nic.
Nowożeńcy nie mogli oczekiwać wsparcia finansowego od rodziny, Bertha była bez pracy, jej mąż też, postanowili wyjechać do dalekiej i tajemniczej Gruzji, gdzie przyszła noblistka liczyła na pomoc przyjaciół w znalezieniu zatrudnienia.
W kraju, tak odmiennym od jej ojczyzny, Bertha po raz pierwszy zainteresowała się pacyfizmem i podjęła też próby pisania. Wraz z mężem publikowali artykuły w zachodniej prasie, Bertha udzielała ponadto lekcji francuskiego i gry na pianinie. Ich dochody były niewielkie, żyli bardzo skromnie.
Najważniejszym doświadczeniem okresu kaukaskiego była wojna rosyjsko-turecka, która wybuchła w 1877 roku. Wstrząśnięta rzeczywistością wojenną Bertha kilka lat później, po powrocie do Austrii, napisała książkę „Precz z orężem”. Była to przejmująca lektura, wypełniona realistycznymi, bardzo szczegółowymi opisami cierpienia, głodu, śmierci – wszystkiego, co niosła ze sobą wojna.
Powieść pochylająca się nad ofiarami, nie gloryfikująca bohaterów, stała się bestsellerem w całej Europie, została przetłumaczona na 20 języków (także na polski). Autorka zyskała zaś międzynarodową sławę i uznanie, które postanowiła wykorzystać do promocji swoich działań na rzecz ruchu pacyfistycznego.
Była założycielką Austriackiego Towarzystwa Pokoju, które powstało w 1892 roku. Arthur von Suttner, wspierany przez żonę, zainicjował działalność „Stowarzyszenia przeciw antysemityzmowi”. Bertha wygłaszała brawurowe przemówienia na kongresach pokojowych w całej Europie. Na jej odczyty w czasie podróży po Ameryce przychodziły tłumy.
Jedną z osób, które najbardziej podziwiały Berthę von Suttner, był Alfred Nobel. W liście do niej wyznał, że jej powieść powinna zostać przetłumaczona na każdy język tego świata.
W czasie trwającej około 20 lat przyjaźni pacyfistka i wynalazca dynamitu wymienili ponad 90 listów. Jednym z głównych tematów ich korespondencji był pokój. Ona wierzyła, że świat potrzebuje mniej armii i więcej kongresów pokojowych, on opowiadał się za równowagą sił militarnych. Ona miała wizję, on – pieniądze, potrzebne na działalność ruchu pacyfistycznego. Suttner starała się przekonać Nobla do swoich poglądów. Milioner musiał wreszcie uznać jej rację, bo w ostatecznej wersji swojego testamentu polecił ufundowanie nagrody przyznawanej za osiągnięcia w dziedzinie: fizyki, chemii, literatury, medycyny oraz Pokojowej Nagrody Nobla przeznaczonej dla ludzi (lub organizacji), którzy „wykonali największą lub najlepszą pracę na rzecz braterstwa między narodami, likwidacji bądź ograniczenia stałych armii i udziału oraz promowania kongresów pokojowych”. Bertha von Suttner, inspiratorka tej ważnej i prestiżowej nagrody, została jej laureatką 10 grudnia 1905 roku.
Jako optymistka wierzyła, że idee ruchu pacyfistycznego zwyciężą, a XIX wiek będzie ostatnim stuleciem wojen. Zmarła 21 czerwca 1914 roku, tydzień przed wybuchem I wojny światowej.
Dziś jej wizerunek możemy zobaczyć na austriackiej monecie 2 euro.
Małgorzata Brzezińska/(gabi)/WP Kobieta