Broszki królowej Elżbiety II zapamiętamy na zawsze. Były wyjątkowo wymowne

Zmarła królowa Elżbieta II. Przez całe życie starannie przestrzegała protokołu, który jasno określał sposób jej zachowania. Przez 70 lat tylko raz złamała obowiązujące zasady - skłoniła głowę przed samochodem z trumną księżnej Diany. Nigdy wcześniej i nigdy później królowa nie ukłoniła się publicznie przed inną osobą.

Elżbieta II trzymała się także zasad związanych ze strojem. Monarchini była znana przede wszystkim ze swoich kolorowych garsonek i płaszczy - niektórzy uznawali je wręcz za zbyt wyraziste. To miało jednak swój cel. Dzięki intensywnym barwom była doskonale widziana w tłumie. Właśnie z tego powodu nigdy nie nosiła beżu - jest on zbyt mało wyróżniający się.

Jej ulubionym krawcem był Norman Hartnell. Zaprojektował i wykonał dla niej m.in. suknię koronacyjną, szył dla niej także stroje wieczorowe. Po jego śmierci w 1979 roku do 2003 rolę krawca przejął Hardy Amies. Później królowa decydowała się na stroje brytyjskich projektantów.

Czytaj także: Ostatnie zdjęcie królowej Elżbiety II. Jeden detal budził niepokój

Królowa Elżbieta II zawsze nosiła także charakterystyczne broszki, które nigdy nie były przypadkowe. Uznawano, że dzięki nim monarchini niewerbalnie komentuje wydarzenia, w których bierze udział.

Głośnym przykładem była chociażby diamentowa broszka w kształcie liścia wybrana na spotkanie z Donaldem Trumpem w 2018 roku. Mimo że wydawała się ona bardzo elegancka, niektórzy zauważyli, że królowa zakłada ją wyłącznie przy okazji smutnych okoliczności. Miała ją chociażby podczas pogrzebu króla Jerzego VI, męża Królowej Matki. Pojawiły się więc komentarze, które sugerowały, że królowa ujawniła w ten sposób swój sceptyczny stosunek do amerykańskiego prezydenta.

Królowa miała również poprzez broszkę niespodziewanie wesprzeć Harry’ego i Meghan. Po tym, jak w 2020 roku wnuk królowej z żoną zdecydowali o odłączeniu od royalsów i przenieśli się do Kanady, wiele osób zastanawiało się, jak do ich decyzji podeszła Elżbieta II. Uwadze obserwatorów nie umknęła broszka w kształcie płatka śniegu, którą założyła podczas porannego nabożeństwa w Sandringham 2 lutego. Ozdoba nie była przypadkowa - królowa otrzymała ją od byłego gubernatora Kanady Davida Johnstona w 2017 roku. Zdaniem brytyjskich mediów, był to jasny symbol, że Elżbieta II wspiera Harry’ego i Meghan w ich decyzji.

Szerokim echem odbił się także strój, który Elżbieta miała na sobie podczas przemówienia po śmierci jej męża, księcia Filipa. Monarchini przypięła wtedy broszkę w kształcie motyla, którą dostała w prezencie ślubnym w 1947 roku od bliskiego przyjaciela. Podkreśla to też fotografia, która została uchwycona na drugim planie - było to zdjęcie księcia na tle motyli, zrobione podczas wizyty w Meksyku w 1988 roku. Tym gestem miała złożyć zmarłemu mężowi hołd.

Właśnie trwa plebiscyt WP Kobieta #Wszechmocne2022. Zapraszamy do zgłaszania swoich nominacji w formularzu poniżej

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl